- Od kilkunastu dni szefuje pan Komendzie Powiatowej Policji w Dębicy. Szykują się jakieś ruchy kadrowe?Nie jestem zwolennikiem zmian dla samych zmian. Najpierw chcę porozmawiać z policjantami, musimy się poznać. Przyjrzę się osiąganym przez komendę efektom. Dopiero wtedy będę podejmował ewentualne decyzje, co do jakichkolwiek innowacji czy zmian strukturalnych i kadrowych. Ale podkreślam słowo „ewentualne". Myślę, że pierwszym elementem oceny dla mnie będą wyniki po 4 miesiącach pracy.- Będzie pan rządził twardą ręką?Mój styl zarządzania to szacunek po obu stronach. Liczę, że to się nie zmieni.- Jest pan bardzo zajętym człowiekiem – mąż, ojciec, komendant policji, wiceprzewodniczący Rady Miasta w Kołaczycach, strażak OSP, czynny ratownik medyczny.Na razie daję radę (śmiech). Do tego dochodzą jeszcze studia podyplomowe z zarządzania kryzysowego. Jestem po prostu aktywnym człowiekiem. Przyzwyczaiłem się do życia na podniesionym poziomie adrenaliny. Wszystkie te obowiązki staram się rekompensować rodzinie wspólnymi wyjazdami. To zresztą jedno z moich hobby.***Mł. insp. Paweł Filipek ma 40 lat, od 21 lat pracuje w policji. Przez większą część swojej kariery zawodowej był związany z komendą w Jaśle, gdzie pracował m.in. jako I zastępca komendanta powiatowego, a przez jakiś czas pełnił jego obowiązki. Ostatnie 3,5 roku spędził na stanowisku naczelnika wydziału kryminalnego Komendy Wojewódzkiej Policji w Rzeszowie. Komendant Filipek mieszka w Kołaczycach, ma dwoje dzieci: 14-letniego syna i 10-letnią córkę. Żona nauczycielka uczy w kołaczyckim LO.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?