Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Rozmowa z rozmowa z Edytą Sytniewską, nową naczelnik wydziału kultury UM Katowice

Rozmawiała: Regina Gowarzewska-Griessgraber
Edyta Styniewska – absolwentka Kulturoznawstwa na Uniwersytecie Śląskiem w Katowicach. Pracowała w Wydziale Kultury i Sztuki Urzędu Miasta w Zabrzu, następnie w zabrzańskim Domu Muzyki i Tańca. Prowadziła też własny impresariat artystyczno-promocyjny. Ostatnio pracowała w Instytucji Kultury „Silesia-Film”.
Edyta Styniewska – absolwentka Kulturoznawstwa na Uniwersytecie Śląskiem w Katowicach. Pracowała w Wydziale Kultury i Sztuki Urzędu Miasta w Zabrzu, następnie w zabrzańskim Domu Muzyki i Tańca. Prowadziła też własny impresariat artystyczno-promocyjny. Ostatnio pracowała w Instytucji Kultury „Silesia-Film”.
Polska Dziennik Zachodni: Jakie są szanse na to, żeby Katowice były stolicą kulturalną regionu? Edyta Sytniewska: Myślę, że bardzo duże. Najpierw musimy zagospodarować własne podwórko, tak żeby mieszkańcy byli ...

Polska Dziennik Zachodni: Jakie są szanse na to, żeby Katowice były stolicą kulturalną regionu?

Edyta Sytniewska: Myślę, że bardzo duże. Najpierw musimy zagospodarować własne podwórko, tak żeby mieszkańcy byli zadowoleni. Nie tylko działać, ale sprawić, że tego efekty będą widoczne. Potem dopiero z najcenniejszymi inicjatywami wychodzić na zewnątrz.

PDZ: Pracuje pani na stanowisku naczelnika wydziału kultury już dwa i pół miesiąca. Co przez ten czas udało się już pani wprowadzić nowego w życie naszego miasta?

ES: Najpierw musiałam szczegółowo zapoznać się z sytuacją. Zdążyłam odwiedzić już wszystkie podległe nam instytucje kultury, mam więc obraz ich działalności. Jestem po rozmowach z ich dyrektorami, wspólnie ustalamy strategię działania. W tym krótkim czasie udało się wgłębić też w rzeczy wcześniej zaplanowane, na przykład Jarmark. Prace były zaawansowane, budżet już zamknięty. Myślę, że wspólnie z Estradą Śląską, udało nam się wszystko przygotować pomimo bardzo ograniczonych środków finansowych. Do ustalonej już oprawy artystycznej dodaliśmy codzienne prezentacje zespołów działających przy miejskich domach kultury. Myślę, że ludzie z dużym zainteresowaniem oglądali to, co MDK-i miały do zaoferowania.

PDZ: Zapowiadała pani poszukiwania nowych miejsc na miejskie imprezy, które złagodziłyby brak Rynku.

ES: 13 września odbyło się "Święto Miasta" na terenie przy katowickim Spodku. Warto to miejsce zagospodarować. Nie mamy tam tradycji organizowania imprez, więc należy nad tym popracować. Może nie jest to miejsce idealne, ale w centrum nie mamy innego. Trzeba je tylko zaadaptować. Poszukujemy też innych możliwości lokalizacji różnych imprez. Na przykład w sierpniu zorganizowaliśmy koncert Kapeli Staśka Wielanka, który odbył się w parku przy pomniku gen. Jerzego Ziętka. Impreza była udana, więc i to miejsce się sprawdziło.

PDZ: Czy jest szansa na powrót sylwestra, bo w ostatnich latach nie było go gdzie świętować na wolnym powietrzu?

ES: Szczerze mówiąc, to pytanie o sylwestra w mieście było jednym z pierwszych, gdy przyszłam do wydziału. Nie każdy przecież idzie na imprezę, czy ogląda w tą noc telewizję. Chcemy wyjść z propozycją do mieszkańców. Myślę, że szczegóły zostaną omówione już w początku października. Planujemy, że impreza odbędzie się pod katowickim Spodkiem.

PDZ: A co po sylwestrze?

ES: Przygotowujemy się do budżetu przyszłorocznego i planów merytorycznych. Będziemy kontynuować działania związane z jarmarkiem, dwa razy do roku. Na pewno w przyszłym roku odbędzie się zarówno Święto Miasta, jak i kolejny sylwester. Planujemy także obchody 70. rocznicy wybuchu II wojny światowej. I tu mam nadzieję na pewne niestandardowe, ale ciekawe działania. Oprócz tego, przyznana Katowicom Nagroda Europy zobowiązuje do dobrej współpracy z miastami partnerskimi. Więc planujemy atrakcyjny Dzień Europy. Bardzo chciałabym, żeby udało się zachować równowagę pomiędzy kulturą popularną, a tą poważniejszą i różnorodną ofertę. Na przykład miasto zaangażuje się bardziej w organizację Festiwalu Muzyki Nowej, który kiedyś tu zaistniał, a potem przeniósł się do Cieszyna. W przyszłym roku ma powrócić do Katowic. Kontynuowane będą różne imprezy cykliczne, festiwale, bo nie widzę potrzeby, by z czegokolwiek rezygnować. Przeciwnie, wciąż należy wzbogacać ofertę miasta.

PDZ: Kiedy zaprosi nas pani na pierwszy spektakl do sali teatralnej w Pałacu Młodzieży?

ES: Myślę, że nie wcześniej niż za dwa lata. Powstanie tam sala wielofunkcyjna, o takich warunkach, jakich ciągle jeszcze brakuje w mieście

od 18 latnarkotyki
Wideo

Jaki alkohol wybierają Polacy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto