Ruch obrony Wieży Piastowskiej

Pod petycją, której autorami są pracownicy Instytutu Historii Uniwersytu Opolskiego, podpisało się już 60 osób. W ich ocenie podwyższenie ponad 700-letniej wieży, która jest pozostałością po Zamku Piastowskim, to zły pomysł.
- Remont tak, ale podwyższanie zabytku i wstawianie szklanych elementów, spowoduje jego oszpecenie - tłumaczy dr Magdalena Przysiężna- Pizarska.W przyszłym tygodniu petycja trafi do urzędu wojewódzkiego, który na dniach ma ogłosić przetarg na przebudowę zabytku.
Radosław Miążek, szef wydziału zarządzania funduszami europejskimi w Urzędzie Wojewódzkim w Opolu, nie jest zaskoczony protestem.
- W tym sensie, że spodziewaliśmy się różnych ocen tego pomysłu - mówi Miążek. - Chciałbym jednak przypomnieć, że wcale nie jesteśmy pionierami, a wieża była już wielokrotnie przebudowywana. Co więcej, obecny kształt jej kopuły pochodzi z lat 50. XX wieku.Dyrektor Miążek przypomina, że pomysł przebudowy zyskał pozytywną opinię Wojewódzkiej Rady Ochrony Zabytków, z kolei zespół architektów wybrał wariant, który jest w najmniejszym stopniu inwazyjny wobec zabytku.
Przebudowa, na którą urząd wojewódzki uzyskał unijną dotację, ma kosztować około 2,5 mln zł. Jej celem jest nie tylko wyremontowanie zabytku, ale też umożliwienie turystom dostępu do niej przez cały rok. Symbol Opolszczyzny ma być podwyższony o około 3 metry i zyskać dodatkowe piętro. Powstanie także przeszklenie w koronie, które dziś krytykują historycy, a wcześniej również opolscy architekci.