Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Rudy Kot - klub, w którym narodził się rock and roll wraca

Grażyna Antoniewicz i Kamila Grzenkowska
W nastrój lat pięćdziesiątych wprowadził gdańszczan Przemek Dyakowski. Rytm rocka złapał też prezydent Gdańska Paweł Adamowicz. fot. grzegorz mehring
W nastrój lat pięćdziesiątych wprowadził gdańszczan Przemek Dyakowski. Rytm rocka złapał też prezydent Gdańska Paweł Adamowicz. fot. grzegorz mehring
O ponownym otwarciu Rudego Kota, jego legendzie, bywalcach i tajemnicach... W marcu 1959 roku, dokładnie 24, w klubie Rudy Kot w Gdańsku wystąpił polski zespół rockowy Rhythm 'n' Blues.

O ponownym otwarciu Rudego Kota, jego legendzie, bywalcach i tajemnicach...

W marcu 1959 roku, dokładnie 24, w klubie Rudy Kot w Gdańsku wystąpił polski zespół rockowy Rhythm 'n' Blues. To było wielkie święto rock and rolla! Po 50 latach pod legendarnym klubem spotkali się uczestnicy tamtych wydarzeń. Przybył i Jacek Sylwin, i Wojciech Korzeniewski - współorganizatorzy pamiętnego koncertu. Zabrakło tylko Franciszka Walickiego, założyciela formacji Rhythm 'n' Blues.
- Nawet pogoda jest taka jak 50 lat temu. Też padało i było zimno - wspominał Jacek Sylwin. - I to też był wtorek - dodał ktoś z tłumu.

Ech, to były czasy

Przemek Dyakowski, saksofonista jazzowy, grał na saksofonie z lat 40., a uczestnicy wyklaskiwali rytm i śpiewali "Hej, baba riba...". - Nie pamiętam dokładnie tego koncertu, ale nie zapomnę nigdy, jak to się koncertowało na początku lat 60. - wspominał Dyakowski. - Zdarzało się, że graliśmy z zespołem 20 minut w Żaku, potem przebiegaliśmy przez ulicę i biegliśmy do Rudego, na kolejne 20 minut. Ech, to były czasy...

Na spotkaniu pojawił się też prezydent Paweł Adamowicz. Przekazał na ręce przyjaciół Franciszka Walickiego Medal Prezydenta Gdańska za zasługi i wybitne osiągnięcia w dziedzinie kultury oraz nagrodę finansową. Pokazał też tablicę pamiątkową w kształcie gitary elektrycznej, która zostanie wmurowana w ścianę klubu. I zapowiedział: prawdopodobnie 23 czerwca Rudy Kot zostanie ponownie otwarty.

Przez ostatnich kilka lat klub był zamknięty, ponieważ między gminą Gdańsk a Związkiem Zawodowym Pracowników Przemysłu Poligraficznego toczy się spór o to, kto ma prawa do kamienicy, w której mieści się lokal. - Sprawa nie jest jeszcze do końca jasna, ale usłyszeliśmy w zasadzie deklarację z ust prezydenta. Będziemy go trzymać za słowo - powiedział Henryk Łukowicz, przedstawiciel Rudego Kota. - Obecnie trwa remont klubu. Będziemy starali się nawiązać do tradycji, ale oczywiste jest, że do lat 50. już nie wrócimy...

Gwiazdy Rudego

Legendarny Rudy Kot mieścił się na parterze budynku Domu Drukarza przy ulicy Garncarskiej 18/20. Na pierwszym piętrze było kino Drukarz i Klub Drukarza. Bywalcy z łezką w oku wspominają niezapomniane artystyczne klimaty.

24 marca 1959 roku o godzinie siódmej wieczorem młodzież ciasno wypełniła salkę klubu Rudy Kot. Nie starczyło krzeseł i część publiczności siedziała na schodach, czekając na debiut pierwszego polskiego zespołu rock'n' rollowego o nazwie... Rhythm & Blues. Dochód przeznaczony był na konto akcji "Tysiąc szkół na Tysiąclecie". Tego wieczoru w Polsce rozpoczęła się era rocka.

To tutaj w Rudym Kocie w swoich latach dziewiczych grywały Czerwone Gitary oraz zespół Trzy Korony Krzysztofa Klenczona. To tu powstało Studio Piosenki, które miało umożliwić zdolnej młodzieży start w zawodzie piosenkarza estradowego. Nauka była bezpłatna, nauczycielom płacił klub. Sukcesy pojawiły się szybko. Z Rudego Kota wyszły gwiazdy polskiej muzyki rozrywkowej: Irena Jarocka, Grażyna Łobaszewska, Marian Zacharewicz.
- Gdy pierwszy raz przyszłam na eliminacje do Gdańskiego Studia Piosenki, ze zdenerwowania podałam za niską tonację i wypadłam kiepsko - mówiła w jednym z wywiadów Irena Jarocka. - Tu nauczyłam się pracy nad piosenką, pracy na scenie, gestów, interpretacji tekstu...

Któż w Rudym Kocie nie bywał. Oprócz muzyków pojawiali się chłopcy źli, bohema: malarze, poeci, rzeźbiarze, pisarze i panie zafascynowane światkiem artystycznym. Przy kawiarnianym stoliku rysował swoje satyryczne obrazki Zbigniew Jujka, często znajdując tam inspirację.

Tanie wino i dziewczyny

- Pamiętam, że w kawiarni zacne trunki były tanie: lampka wina Mistella czy Aquilla Rosa kosztowała 5 złotych, herbata 1,5 złotego a kawa 2 złote - wspomina pisarz Jacek Kotlica. - Pewnego dnia zgłosił się do mnie aktor teatru Wybrzeże Jurek Nowacki, mówiąc, że chce z kolegami założyć kabaret. Spytał, czy nie napisałbym im tekstów? Napisałem. Premiera została ciepło przyjęta, ale z różnych względów kabaret nie istniał długo. Tu przy kawiarnianym stoliku przesiadywali poeci Mieczysław Czychowski, Stanisław Gostkowski i inni literaci...

W kawiarni Rudy Kot odbywały się też budzące wielkie emocje wybory Miss i Mistera Wybrzeża. "Najprzystojniejszym mężczyzną regionu w sobotni wieczór 2000 roku został 21-letni Jacek Tyburski z Tczewa. W wyborach wzięło wówczas udział dziewięciu kandydatów w wieku od 17 do 28 lat" - podawał "Dziennik Bałtycki".
- Prezentacja w bokserkach w porównaniu z serią tych dziwnych pytań była niczym - mówi Piotr Bartman, jeden z uczestników konkursu.

Tłumy na Totarcie

W późniejszych latach w kawiarni odbywały się spotkania przy komputerze. Już za 5 zł można było przez godzinę grać, wysyłać e-maile albo szukać ciekawostek na stronach www.
Tu odbył się ogólnopolski zlot fanów Depeche Mode. W Rudym Kocie występowali też artyści Gdańskiej Sceny Alternatywnej. Klub stał się nieformalną główną sceną zespołu Totart, którego każdy występ szybko stawał się wydarzeniem artystycznym i towarzyskim zarazem. Była to anarchistyczna formacja artystyczna założona 23 kwietnia 1986 w Gdańsku, a złożona z performerów, plastyków, poetów i muzyków. Jak wspominają fani: W Rudym Kocie był tak zbity tłum, że nie można było się ruszyć z miejsca. Najlepiej było zdobyć jakiś wolny stolik, przy którym można było się wygodnie rozlokować i mieć dobry punkt obserwacyjny na to, co się dzieje na scenie. A działo się wiele. Performance, wygłupy, czytanie poezji, granie, obrażanie wszystkich świętości i każdego z osobna.
Niezwykłych spotkań i imprez było w Rudym Kocie tak wiele. Tak wiele...

od 7 lat
Wideo

echodnia Drugi dzień na planie Ojca Mateusza

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto