24 lipca 2011 roku pisałem artykuł zatytułowany „Kropla drąży kamień nie siłą, lecz częstym spadaniem”. Od tego czasu brak reakcji właściciela obiektu, a w szczególności miejskiego konserwatora zabytków spowodował znaczne szkody i zniszczenia tak cennych reliktów historii. Teren jest nadal nie zabezpieczony ogrodzeniem. Ruiny przed zimą także.
W kolejnym artykule z 21 listopada wspominałem o aktywności i gotowości członków Społecznego Komitetu Odbudowy Klimka w Grudziądzu do zabezpieczenia terenu. Jaka była reakcja miejskiego konserwatora zabytków nie komentuję...
Jeśli tak nadal będzie, to widzę czarno przyszłość Góry Zamkowej, która wedle zapowiedzi władz samorządowych miała stać się „salonem miasta”.
Zdjęcia z ostatnich dni, potwierdzają co potrafi dokonać natura, szczególnie na tak wysokim posadowieniu. Widoczne na zdjęciach ruiny uległy poważnym uszkodzeniom. Tylko czy tak musiało się stać? Kto ponosi odpowiedzialność? Także za nadzór?
Jest najmniej ważne czy ten charakterystyczny element obiektu jest oryginałem, czy był dobudowany. Jest to obiekt zabytkowy prawem chroniony.
Opieka nad zabytkiem jest naszą powinnością, a właściciela obowiązkiem. Winnych tych zaniedbań urzędnicy powinni zostać wskazani i ukarani.
Policja podsumowała majówkę na polskich drogach
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?