Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Rurociąg na Białołęce gotowy. Popłynął nim gaz. Co z drzewami, które miały być na górze?

Piotr Wróblewski
Piotr Wróblewski
mat. pras. / Gaz-System
Wkopany głęboko w ziemię rurociąg na Białołęce już działa. Pełnię mocy osiągnie za rok, pozwalając EC Żerań na rezygnację z ton węgla spalanego, by uzyskać ciepło i prąd dla Warszawy. Kontrowersje budzi jednak teren nad rurami. Państwowa spółka wykarczowała tam 5 tysięcy drzew. Do dziś nie stworzono nasadzeń zastępczych. Trwają negocjacje między dzielnicą Białołęka, a Gaz-System. Co z tego wyniknie?

Rurociąg, którego budowa pochłonęła aż 75 milionów złotych jest już gotowy. Trzy grube na pół metra rury w najgłębszym miejscu, pod kanałem Żerańskim, wkopano 22 metry pod ziemię. Aż jedną trzecią rurociągu o długości 10 km trzeba było umieścić w specjalnie drążonym tunelu, ze względu na bliskość osiedli mieszkaniowych.

Inwestycję, niezwykle ważną dla stołecznej energetyki, udało się zakończyć przed czasem. - Od 1 października uruchomiliśmy usługę przesyłową – tłumaczy Iwona Dominiak z państwowej firmy Gaz-System, która odpowiada za rurociąg. Za nieco ponad rok gaz będzie dostarczany do Elektrociepłowni Żerań, która przechodzi wielki remont. Na przełomie 2020/2021 podstawowym paliwem do produkcji prądu i ciepła będzie tam gaz ziemny, a nie – jak do tej pory – węgiel.

- Rząd polski stwarza możliwości produkcji energii z tego niskoemisyjnego surowca. Pozwala to eliminować źródła smogu, szczególnie szkodliwego w ścisłej zabudowie miejskiej. Przestawienie EC Żerań z paliwa węglowego na gaz ziemny to wyjście naprzeciw oczekiwaniom warszawiaków w kwestii działań na rzecz czystszego powietrza w stolicy – powiedział Piotr Naimski, pełnomocnik rządu ds. energetyki.

Rurociąg na Białołęce gotowy. Popłynął nim gaz. Co z drzewam...

Gazociąg działa, a gdzie drzewa?

Przypomnijmy, że firma Gaz-System wykarczowała pięć tysięcy drzew pod budowę gazociągu. Pierwotnie miała w zamian posadzić dokładnie taką samą liczbę, jednak w grudniu zeszłego roku wojewoda… zwolnił ich z tego obowiązku. Miasto i aktywiści byli oburzeni tą decyzją. Pod presją (na wczesnym etapie sprawa otarła się o sąd) Gaz-System zobowiązał się, że dobrowolnie nasadzi półtora tysiąca drzew, nie nad rurami, gdzie ze względów technologicznych jest to niemożliwe, ale tuż obok.

- W 2016 roku prezes Gaz-System złożył deklarację, że powstanie 1500 drzew w pasie montażowym. Chcemy się z tego wywiązać - tłumaczy Iwona Dominiak, rzecznik prasowa Gaz-System. Firma musi jednak ustalić zakres działań z właścicielami terenów, a więc przede wszystkim z dzielnicą Białołęka, która jest w posiadaniu największego pasa ziemi nad gazociągiem.

Tak wygląda teren w miejscu gdzie jeszcze w 2016 roku rosły drzewa

Jak udało nam się dowiedzieć początkowo inwestor zaproponował nasadzenie drzew o średnicy 8 cm. Nie było też wzmianki o późniejszej pielęgnacji roślin. – Chcemy aby drzewa, które wrócą na Białołękę w postaci nasadzeń miały standard warszawski, czyli 14-16 cm w obwodzie na wysokości 1,3 m. Niezbędna jest też 3-letnia pielęgnacja, by rośliny po prostu nie zmarniały. Te posadzone nad Kanałem Żerańskim powinny być dodatkowo zabezpieczone przed bobrami – mówi Marzena Gawkowska, rzecznik dzielnicy Białołęka przekonując, że nad kanałem znajdują się spore siedliska tych zwierząt.

- Obecnie trwa ustalanie ile drzew w warszawskim standardzie wraz z usługą pielęgnacji finalnie firma jest w stanie zasadzić. Wiedząc to będziemy w stanie określić czy wystarczy miejsca nad kanałem, bo w pierwszej kolejności drzewa powinny wrócić tam, skąd zostały usunięte. W drugiej kolejności chcemy, by były posadzone wzdłuż ulic w okolicach Kanału Żerańskiego – słyszymy od Gawkowskiej.

Nieco inaczej sprawę przedstawia firma Gaz-System. - Dzielnica ma wskazać działki, które nadają się do nasadzeń. Chcemy nasadzić tam, gdzie była prowadzona inwestycja, czyli wzdłuż kanału Żerańskiego – tłumaczy Iwona Dominiak, rzecznik prasowa Gaz-System. Białołęka czeka na odpowiedź od firmy, czy większe drzewa zmieszczą się w wyznaczonym pasie. Wycinka odbywała się na obszarze o szerokości 20-40 metrów, a pas transmisyjny, bezpośrednio nad rurociągiem, gdzie sadzić nie wolno, to 6-8 metrów.

- Mamy nadzieję na pomyślne dla przyrody zakończenie rozmów. Jest jeszcze chwila na ustalenie wszystkich szczegółów, bo Gaz-System planuje nasadzenia wiosną przyszłego roku – dodaje Gawkowska.


emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto