Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Ruszyła budowa ścieżki rowerowej na Nierzym

Redakcja
Tomasz Rusek
- Część będzie gotowa być może już w czerwcu - mówi Andrzej Kaźmierczak, który pracuje przy budowie ścieżki.

Ścieżka na raty
 Na wąskiej drodze na Gdańsk ruch jest oogromny - non stop śmiagają tam tiry i osobówki. - Dziś strach tu jeździć - przyznają rowerzyści. O mrożących krew w żyłach historiach pasjonatów dwóch kółek, którzy jadąc tą trasą byli spychani przez tiry do rowów, pisaliśmy wiele razy. Jest tutaj bardzo wąsko, za pobocze robi poszarpany asfalt i trochę tłucznia, po obu stronach wielkie drzewa. - Po prostu strach jeździć - mówi o tej drodze Władysław Pachowicz (na wizytówce ma napisane: przewodnik turystki kolarskiej, wykręca nawet 30 km dziennie).

Widać, jak poleci
Na placu budowy ekipa zaczęła pracę kawałek za szklarniami, przy wjeździe do firmy spedycyjnej. Ścieżka leci po prawej stronie drogi, kawałek za drzewami. Na razie jest usypana dróżka z piachu. Nieopodal, przy barze Reda zbudowana została baza drogowców. Stoi koparka, spych, pracuje mały walec.
- To początek prac. Zbudujemy ścieżkę od tamtej firmy spedycyjnej do samych Różanek. W sumie 2 km. Będzie miała 2 m szerokości - mówi majster Andrzej Kaźmierczak. Jak skończą, przejadą za Różanki i zrobią kolejny odcinek: 1,8 km od leśnego parkingu z grochówką w stronę Nierzymia. Tam równolegle poprawią też drogę.
Kiedy ten etap budowy ścieżki będzie gotowy? - Trudno powiedzieć. W najlepszym wypadku jeszcze w czerwcu, w najgorszym w lipcu - mówi fachowiec. I zapewnia, że nie będzie tu kostki brukowej, tylko równy jak stół asfalt. 

To przez pieniądze
O ścieżkę na Nierzym walczyliśmy od 2002 r. Co rok były zapewnienia, że już, że zaraz, że prawie na pewno. Budowa ruszyła dopiero teraz. I do tego we fragmentach.
Postanowiliśmy sprawdzić, co czeka rowerzystów.
 
Jak A. Kaźmierczak z kolegami skończy robotę, jazda rowerzystów od Gorzowa nad jezioro będzie wyglądała tak: najpierw walka o życie z tirami aż do Różanek - Szklarni. Tam jakieś 200 m brukowaną ścieżką. Potem znowu zjazd na drogę. Po kilkuset metrach - wjazd na asfaltową ścieżkę. Dojedziemy nią do Różanek. Tam znowu telepiemy się drogą. Po kilku minutach wjedziemy na kolejny fragment ścieżki za parkingiem z grochówką. Ale po 1,8 km trzeba będzie ponownie zjechać na drogę. Okazuje się bowiem, że zielonogórska centrala Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad dała pieniądze na takie fragmentaryczne roboty.
 
- Przetargi na resztę odcinków ogłosimy być może jeszcze w tym roku - powiedziała nam wczoraj Renata Frankowska - Płaczek z gorzowskiego rejonu GDDKiA. I podkreśliła, że... to nie jest ścieżka rowerowa. - Formalnie budujemy ciąg pieszy - podkreśliła.
- Niech to nazywają autostradą albo tunelem. Jak chcą. Byle można było bezpiecznie dojechać do Nierzymia czy Różanek - mówił wczoraj Stanisław Opalak, który lubi jeździć rowerem nad jeziora i na grzyby. 

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto