Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Rynek wtórny: Niskie koszty eksploatacji to ważny argument

Monika Kaczyńska
fot. MICHAL OSTALOWSKI / POLSKAPRESSE
Kupujący mieszkania na rynku wtórnym bardziej zwracają uwagę na późniejsze koszty utrzymania niż wybierający lokum od dewelopera - wynika z analiz Home Broker i Lion's House.

Najważniejsze kryteria, dla których kupujemy to, a nie inne mieszkanie nie różnią poszukujących lokali na rynku wtórnym od tych, którzy stawiają na pierwotny. Decydującymi o zakupie kryteriami są: cena mieszkania, jego lokalizacja i układ lokalu.

Jednak w przypadku argumentów mniejszej wagi zaczynają pojawiać się różnice.
Decydujący się na kupno lokalu na rynku wtórnym jako kolejne kryterium podają koszt utrzymania mieszkania. Ci, którzy rozglądają się wśród ofert deweloperów wymieniają tę cechę dopiero na siódmym miejscu.

Można sądzić, że kupujący mieszkania właśnie budowane są przekonani, że w tym zakresie nie czekają ich niespodzianki i zarówno koszty zarządu, jak i np. ogrzewania w przypadku podobnych mieszkań nie będą się specjalnie różniły. Ci, którzy wybierają z oferty rynku wtórnego mają zaś świadomość, że w podobnych budynkach różnice mogą być znaczne. I rzeczywiście tak jest. Na przykład zgodnie z danymi Home Broker koszt ogrzewania mieszkania w nieocieplonym bloku z "wielkiej płyty" może być nawet dwukrotnie wyższy niż podobnego lokum w nowym budynku. Trzeba jednak podkreślić, że poprawna termomodernizacja betonowych bloków może spowodować, że koszty ogrzewania w obu typach budownictwa będą podobne. Nic dziwnego więc, że przed transakcją zainteresowany mieszkaniem chce wiedzieć, jak wygląda sytuacja.

Poszukujący lokali używanych niechętnie decydują się na takie, które wymagają długich i kosztownych remontów. Prawdopodobnie dzieje się tak dlatego, że możliwość szybkiego wprowadzenia się do nowego mieszkania jest jednym z powodów, dla których część poszukujących dachu nad głową stawia właśnie na mieszkania z rynku wtórnego.

Choć kupujący używane mieszkania zazwyczaj planują drobne prace, takie jak malowanie ścian, to jednak im mniej muszą ich wykonać tym lepiej. Jeśli sprzedający odpowiednio przygotuje lokum może na tym zyskać. Mieszkanie powinno więc być odświeżone, posprzątane, dobrze oświetlone oraz prezentowane o takiej porze dnia, kiedy słońca jest w nim najwięcej.

Liczą się też detale, jak dobrze zamocowane klamki, krany czy żaluzje oraz… zapach. Pośrednicy nieruchomości doradzają wręcz, aby przed planowaną wizytą potencjalnych kupców upiec ciasto. Jego zapach wywoła z całą pewnością lepsze skojarzenia niż woń gotowanej kiszonej kapusty czy smażonej ryby, nie mówiąc już o takich zapachach jak psujące się śmieci czy silny zapach świadczący o obecności zwierząt.

Dbając o wszystkie szczegóły właściciele budują pozytywny nastrój u kupującego zabierając mu jednocześnie argumenty przy ewentualnej negocjacji ceny.

Zgodnie z opinią doradców Home Broker, cena transakcyjna mieszkania dobrze przygotowanego do sprzedaży może być wyższa - przeważnie o 3-5 proc. Przyjmując więc, że mieszkanie warte jest 300 tys. zł można liczyć na cenę transakcyjną wyższą nawet o 15 tys. zł. Jest więc o co się bić.

Twórz Nasze Miasto razem z nami. Pisz na [email protected] lub zostaw nam wiadomość na facebooku


ZEBRAliśmy nasze serwisy w jednym miejscu:
Wszystko o Lechu Poznań - BUŁGARSKA.PL: polub serwis na Facebooku
Filmy z Poznania i całej Wielkopolski - GŁOS.TV: polub serwis na Facebooku
Inwestycje i budownictwo w Wielkopolsce - DOM
Baw się i wygrywaj nagrody - KONKURSY

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wielkopolskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto