Nie wcześniej jak dopiero pod koniec lipca mieszkańcy będą mogli znowu korzystać ze skrótu pod wiaduktem tarnobrzeskim.
Przejściem pod ulicą Marszałkowską rzeszowianie skracali sobie drogę z centrum miasta na Baranówkę. Omijali w ten sposób ruchliwą drogę. Kilka tygodni temu zostało zamknięte. - Z powodów bezpieczeństwa - tłumaczy Grzegorz Tarnowski, dyrektor Biura Gospodarki Mieniem Urzędu Miasta Rzeszowa.
Przejście niebezpieczne
Przeprawa sąsiaduje z placem budowy City Center, które powstaje w miejscu dawnego hotelu Rzeszów. Niedawno wykopano tu rowy. Przez działkę, na której ma stanąć obiekt biznesmena Ryszarda Podkulskiego przebiega miejski wodociąg.
- Inwestor przesunie go na własny koszt. Dlatego musiał zabezpieczyć teren łącznie z przejściem – wyjaśnia Tarnowski.
W przyszłości będą mogli znowu chodzić tędy nie tylko mieszkańcy, ale też przejeżdżać samochody. Dwupasmowa jezdnia połączy ulice Jabłońskiego i Czarnieckiego. Wykona ją inwestor centrum w ramach porozumienia podpisanego z miastem.
Skarżą się mieszkańcy
Dyrektor Tarnowski obiecuje, że skrót zostanie otwarty tak szybko, jak się da. – Miałem telefony od mieszkańców w tej sprawie. Obiecałem, że dowiem się, jak długo potrwają prace.
- Zakończymy je najpóźniej do końca lipca i odblokujemy przejście - zapewnia Andrzej Grün, dyrektor firmy Star Europa należącej do Podkulskiego.
Na razie piesi muszą przechodzić przez rondo Dmowskiego oraz skrzyżowanie ulic Marszałkowskiej i Kochanowskiego.
Strefa Biznesu: Rewolucyjne zmiany w wynagrodzeniach milionów Polaków
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?