Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Rzeszowski muzyk bohaterem ogólnopolskiej kampanii

Teraz Rzeszów
Teraz Rzeszów
Liczę, że dzięki kampanii zostaniemy zauważeni i przestaniemy wstydzić się swojej choroby –Kuba „Pietz” Piecuch, u którego stwardnienie rozsiane zdiagnozowano blisko 11 lat temu.
Liczę, że dzięki kampanii zostaniemy zauważeni i przestaniemy wstydzić się swojej choroby –Kuba „Pietz” Piecuch, u którego stwardnienie rozsiane zdiagnozowano blisko 11 lat temu. Materiały kampanii „SM-walcz o siebie”
Choć cierpi na stwardnienie rozsiane pokazuje, że jego życie nie kręci się wokół choroby. Jego historia stała się inspiracją dla producentów i twórców kampanii „SM-walcz o siebie”.

SM, czyli stwardnienie rozsiane u Kuby „Pietza” Piecucha zdiagnozowano blisko 11 lat temu. Pierwszymi objawami był oczopląs i słabość w nogach. - Zawsze byłem aktywny, a zauważyłem, że coraz szybciej się męczę i coraz mniej mogę przejść - wspomina rzeszowianin. - Kiedy usłyszałem od lekarzy, że to SM pomyślałem: „Acha, na to się umiera”. Dopiero później przekonałem się, jak wielki to stereotyp - wspomina. Wózek - moje nowe nogi Choć choroba przykuła go do wózka inwalidzkiego, Kuba robił wszystko, żeby nie zdominowała jego życia. Kupił terenowy wózek elektryczny, którym samodzielnie się porusza, a nawet podróżuje autobusami MPK. - Mam w nim biegi, światła, zupełnie jak w samochodzie. To moje nowe nogi - uśmiecha się rzeszowianin. Kuba spotyka się z przyjaciółmi, bierze udział w imprezach kulturalnych, a przede wszystkim nadal poświęca się swojej pasji i pracy, jaką jest muzyka. „Pietz” jest znanym i cenionym w hiphopowym środowisku producentem muzycznym z 15 letnim stażem. Tworzył muzykę nie tylko dla lokalnych twórców, ale i rapowych tuzów z całej Polski. Żeby nadal móc pracować, własne studio zorganizował w domu, w którym mieszka i rehabilituje się. Historia rzeszowskiego producenta zainspirowała twórców kampanii społecznej „SM-walcz o siebie”. Przekonują w niej, że w życiu walczących ze stwardnieniem rozsianym jest wiele ważniejszych rzeczy niż chorowanie. - Na przykładzie Kuby chcieliśmy pokazać, że o tym, kim jesteśmy, decyduje nie to, na co się leczymy, ale w co się angażujemy - wyjaśnia Malina Wieczorek, właścicielka agencji Telescope, realizującej kampanię. - Choroba nie może być sposobem na życie, ona nie decyduje o tym, kim jesteśmy i nasi bohaterowie idealnie to pokazują - dodaje pomysłodawczyni kampanii, chorująca na SM od 12 lat. Choroba to nie wyrok Spot, który wyemitują największe stacje telewizyjne, a także sieci kin nagrywany był w warszawskim klubie Platinium. Oprócz Kuby grającego rolę DJ-a występują w nim jeszcze dwie młode, chore na SM kobiety. Jedna jest tancerką, druga to ciężarna, która mimo choroby świadomie zdecydowała się na macierzyństwo. Reżyserem 30-sekundowego spotu jest Bartosz Konopka, autor nominowanego do Oscara dokumentu „Królik po berlińsku”. Częścią kampanii są też billboardy i plakaty, które zawisną w największych polskich miastach. Ich twórcy oraz bohaterowie liczą, że dzięki kampanii chorzy i ich rodziny przekonają się, że choć SM to ciężka, przewlekła choroba to terapia rozpoczęta we wczesnym stadium daje szansę na normalne życie. - Pod względem dostępności do terapii Polska jest na przedostatnim miejscu w Europie. Za nami jest tylko Rumunia, dlatego chcemy dać rządzącym jasny sygnał, że czas to zmienić - tłumaczy Kuba. - Liczę, że dzięki kampanii zostaniemy zauważeni i przestaniemy wstydzić się swojej choroby – podkreśla. I dodaje, że sam stara się o włączenie go do badań klinicznych nowego leku, który nie tylko spowalnia przebieg choroby, ale dosłownie leczy jej skutki. Kubę i jego rodzinę można wspomóc m.in. podczas imprez „Jammin 4 Pietz”, które regularnie organizuje rzeszowskie środowisko hiphopowe.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Filip Chajzer o MBTM

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto