Są pieniądze na most Północny

W ramach korekty budżetu miasta na ten rok, spowodowanej koniecznością znalezienia funduszy na priorytetowe działania, pomniejszono środki m. in. na obwodnicę śródmiejską, zabezpieczając fundusze wyłącznie na jej projekt.

Ponadto odroczono budowę trasy Północ-Południe (słynna już trasa NS, która wkroczyła na obrzeża Bemowa) i zmniejszono fundusze na modernizację ulicy Emilii Plater.

Największymi przegranymi okazały się pałace: Saski i Bruhla, którym odebrano 340 mln, co oznacza, że ich odbudowa zostaje wstrzymana. - Są teraz w stolicy obiekty bardziej pożądane społecznie – uzasadnia radny Dariusz Klimaszewski.

Na budowę mostu Północnego miasto uzyskało tym samym dodatkowe środki w wysokości 734 mln zł.

Najwięcej kontrowersji wywołało zawieszenie rekonstrukcji zabudowy placu Piłsudskiego. - Pałace muszą poczekać, ale trzeba uporządkować teren, bo to co jest tam obecnie, to wątpliwa wizytówka – mówi radny Klimaszewski.

O pomysłach na zabezpieczenie odkrytych piwnic mówiono nieco „przy okazji”, ale ścierało się tu kilka koncepcji. – Udostępnić archeologom i warszawiakom – przekonuje radny Krajewski. – Nie zasypywać piaskiem, ale pokryć szkłem zbrojonym, bo to koszt tylko 2 mln. złotych – proponuje Maria Kobus.
Ratusz jak dotąd nie podjął decyzji, co zamierza zrobić z piwnicami saskimi.

Problemem jest też most Krasińskiego; jego idea odżywa co jakiś czas, ale także na wczorajszej sesji urzędnicy nie umieli podać szczegółów, dotyczących jego budowy.