Chodzi o to wideo:
Sylwester Wardęga poinformował o decyzji sądu na swoim fanpage'u. - Właśnie dostałem wyrok skazujący mnie na miesiąc pozbawienia wolności. Chodzi o film "Grandpa Prank" i sytuację, w której rzekomo biegałem po Złotych Tarasach ze spuszczonymi spodniami oraz sytuację, w której udawałem załatwianie potrzeby fizjologicznej do pojemnika na śmieci. Ok, rozumiem, nie wolno biegać bez majtek w miejscu publicznym... ale, przecież miałem na sobie spodenki. Mój kolega w postprodukcji zablurował moje okolice bikini Emotikon grin...i chyba dobrze mu to wyszło bo sąd dał się nabrać i bez dowodów skazał mnie za bieganie bez majtek... nie o taką Polskę walczyliśmy. Rozumiem, że polskie sądy wkrótce skażą Tyriona Lannistera za zabicie ojca kuszą w wychodku - napisał Wardęga.
Oprócz tego posta, youtuber podkreślił po raz kolejny nieudolność polskiego wymiaru sprawiedliwości. Wg niego, policja nie miała żadnych dowodów, że dziadkiem był akurat on. - Z Centrum Handlowego wyrzucono wtedy Dziadka... a po 10 minutach wrócił Wardęga bo zgubił rękawiczkę. Skąd pewność, że Dziadek był mną? Czy w tym kraju bez dowodów można kogoś skazać? Ależ owszem... czemu nie? Wardędze za całokształt wyrok pozbawienia wolności należy się! Trzeba się odwołać i liczyć na uczciwy proces. Jak przegram to kupcie mi proszę mydło w płynie... bo nie chciałbym, żeby zwykłe mi spadło pod prysznicem - humorystycznie puentuje decyzję.
Artysta dodał także, że do momentu uprawomocnienia wyroku liczy na to, że osiągnie trzy miliony subskrybentów na swoim profilu i że nie zamierza się poddać i zrezygnować ze swojej działalności.
Czytaj też: YouTube Rewind 2014 w Polsce. Oto najpopularniejsze filmy tego roku
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?