Jak informuje portal internetowy Interia.pl, dziennikarz poszedł do kościoła, aby się pomodlić.
Taką informacje przekazała mediom jego żona, która w tym samym czasie robiła zakupy. Pomoc dla niedoszłego samobójcy wezwała jedna z kobiet, znajdujących się w kościele.
Wojciech S. usiłował podciąć sobie żyły. Przypominamy, że 29 lipca 2008 r. Sąd Okręgowy w Warszawie, uwzględniając zażalenie prokuratury, zdecydował, że Wojciech S. trafi do aresztu.
Najprawdopodobniej to było przyczyną desperackiej decyzji byłego dziennikarza "Życia", "Gazety Polskiej" i "Wprost".
Debata prezydencka o Gdyni. Aleksandra Kosiorek versus Tadeusz Szemiot
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?