Samochody jak samoloty na bemowskim lotnisku

Szybcy i wściekli będą się ścigać na Bemowie

Wyścigi na 1/4 mili organizowane są w Polsce już od kilku lat i cieszą się coraz większą popularnością. Każdego roku przyjeżdżają na nie zawodnicy nie tylko z kraju, ale również z całej Europy. Zawody rozgrywane były w kilku kategoriach.

W rywalizacji Drag udział brały samochody specjalnie przygotowane do wyścigów. W niektórych startach można było też jednak zobaczyć poczciwe cinquecento, seicento oraz fiaty uno i łady.

Kolejna kategoria to Street, w której ścigały się samochody tuningowane, ale na co dzień jeżdżące po ulicach. Spośród zwycięzców w kategoriach Drag oraz Street we wspólnym wyścigu wyłoniony został mistrz - King of Poland lub King of Street nagrodzony specjalnym pucharem.

Odbyły się także wyścigi motocykli w kategoriach zależnych od pojemności silnika oraz rodzaju motocykla - cruiser oraz chopper. I to właśnie motocyklista Paweł Ratajczak, w czasie niedzielnych wyścigów na Bemowie zdobył puchar Burmistrza Dzielnicy za wygranie kilku konkurencji oraz ustanowienie nowego rekordu Polski w kategorii Moto Extreme - najsilniejszych motocykli.

Oprócz wyścigów na 1/4 mili rozgrywano także zawody w drifcie w kategoriach: Fun - dla amatorów oraz Profi dla samochodów specjalnie przygotowanych. Jest to bardzo widowiskowa rywalizacja, ponieważ pojazdy niemal całą trasę pokonują w poślizgu, co wiąże się także z "paleniem gumy". Tak też było w niedzielę. Samochody ślizgały się, guma się paliła, słupki wytyczające tor co i rusz były "koszone" przez zawodników. Nieraz zdarzyło się, że któryś z samochodów "obróciło" na torze, ale dzięki umiejętnościom zawodników nie doszło do żadnej stłuczki. Wszystko odbywało się w ogłuszającym ryku silników samochodowych. Co bardziej widowiskowe poślizgi licznie zgromadzona i głośno dopingująca publiczność nagradzała brawami.

Dla widzów przygotowano także wiele innych atrakcji. Niewątpliwie największą z nich był pokaz Jet Cara - samochodu z napędem odrzutowym, którego maksymalna szybkość wynosi 420 km. na godzinę. Odbyły się trzy pokazy tego samochodu. Pierwszy raz jechał sam kierowca, a w czasie dwóch następnych zabierał ze sobą pasażera, który wygrał wcześniej w licytacji. Pierwszy przejazd został sprzedany za 1300 zł, drugi za 2200 zł. Szczęśliwcy, którzy przejechali się Jet Carem zgodnie twierdzili, że wrażenia są oszałamiające.

Odbyły się także pokazy możliwości polskich strongmanów oraz zawody "strongmanów" amatorów, którzy zgłosili się spośród publiczności i wykazali walecznością serca, przenosząc ciężary oraz ciągnąc samochody. Był również pokaz akrobacji na motocyklach - jazda na przednim, tylnym kole oraz iście cyrkowych ewolucji wykonywanych w czasie jazdy.

Przeprowadzono także konkurs na Miss i Auto zawodów. Jurorami była publiczność, która głosowała brawami. Dzieci miały okazję rozerwać się na placach zabaw, a także pojeździć zdalnie sterowanymi modelami samochodów. Można było również zobaczyć pokaz miażdżenia samochodów przez Monster Trucka. Była to duża atrakcja zwłaszcza dla dzieci, które mogły się tym samochodem przejechać.

Zawody na Bemowie bardziej sprawiały wrażenie imprezy lifestylowej, której mottem była motoryzacja, niż zwykłych wyścigów samochodowych. Wszyscy pasjonaci tej dyscypliny sportu mogli m.in. zajrzeć pod maskę każdego z pojazdów i porozmawiać z ich konstruktorami o wprowadzonych udoskonaleniach.

Pierwsza runda wyścigów na 1/4 mili oraz Sssuper Drift Cup 2011 zorganizowane zostały przez Stowarzyszenie Sprintu Samochodowego.

Zobacz również:
VERVA Street Racing [relacja, zdjęcia]
Red Bull As w Karcie. Mark Webber jeździł po Warszawie bolidem F1

Materiał przygotowany przez dziennikarza obywatelskiego

Chcesz dla nas pisać? Zapraszamy do współpracy. Autorzy najlepszych materiałów mogą liczyć na nagrody pieniężne - dowiedz się więcej »