Sanepid opuścił wreszcie dawną siedzibę przy ulica Wilsona

Podjęcie szerokich działań profilaktyczno - edukacyjnych zapowiedział Marek Ludwik Grabowski, szef Powiatowej Stacji Sanitarno - Epidemiologicznej w Częstochowie, wcześniej przez 12 lat częstochowski wojewódzki inspektor sanitarny, potem przez 5 lat zastępca głównego inspektora sanitarnego, wreszcie przez rok wiceminister zdrowia.

To odpowiedź na pojawiające się w naszym regionie pojedyncze przypadki zakażenia meningokokami, powodującymi bezpośrednie zagrożenie życia chorego. Te bardzo niebezpieczne dla życia i zdrowia człowieka zakażenia są coraz częściej wykrywane.

- W przypadku podejrzenia zakażenia tymi drobnoustrojami ogromną rolę odgrywa czas, aby jak najszybciej dotrzeć do ludzi, którzy mieli bezpośrednią styczność z chorym. Takie zakażenia są najgroźniejsze w dużych skupiskach, na przykład w szkołach. Już przeprowadziliśmy trzy pierwsze szkolenia dla nauczycieli z miasta i regionu, którzy teraz powinni przekazywać tę wiedzę swym kolegom i podopiecznym. Przygotowujemy podobne szkolenia dla właścicieli niepublicznych zakładów opieki zdrowotnej - wyjaśnia Grabowski.

Potrzeba takich szkoleń jest oczywista. Szczególnie w dużych aglomeracjach. A taką jest częstochowska.

Częstochowska stacja sprawuje pieczę nad blisko 400 tysiącami ludzi. Szczęśliwie bardzo rzadko występują przypadki chorób zakaźnych. Choćby odry, której w praktyce nie ma, pojedyncze zachorowania są zawleczone zza wschodniej granicy. Swoje zrobiły konsekwentne akcje szczepień ochronnych.

Sanepid opuścił już budynek przy ul. Wilsona, gdzie przez wiele lat znajdowała się wojewódzka, potem powiatowa stacja sanitarno - epidemiologiczna. Laboratoria i wszystkie pozostałe komórki organizacyjne zostały przeniesione do nowoczesnej siedziby przy ul. Jasnogórskiej. Udało się też uzupełnić wyposażenie, którego dotkliwie brakowało. Kiedy w ubiegłym roku otwierano świeżo ukończony budynek, większość laboratoriów stała pusta. Tylko przy ul. św. Brata Alberta pozostał dział szkoleń.

Uroczyste wmurowanie aktu erekcyjnego, pod budowę częstochowskiego sanepidu odbyło się w lipcu 2005 roku. Inwestycja kosztowała 12,5 mln zł

Ciekawostką może być, że sanepid coraz częściej rozpatruje wnioski przedstawicieli różnych grup zawodowych, ubiegających się o stwierdzenie u nich choroby zawodowej, wynikłej z wieloletniego wykonywania danej profesji. W 2007 roku zgłoszeń takich pojawiło się w Częstochowie 40. Choroby zawodowe orzeczono u 14 osób, m.in. nauczycieli uskarżających się na przewlekłe dolegliwości strun głosowych.