Jeden z lokatorów kamienicy przy al. Kościuszki 89 postanowił wyeksmitować komornika, który ma kancelarię nad jego mieszkaniem. Walka trwa już od trzech lat, a obie strony sporu zgromadziły grube teczki dokumentów.
- Ten pan nie ma prawa prowadzić w lokalu mieszkalnym działalności gospodarczej bez odpowiednich zezwoleń. Nieustannie spotykam tu różny element, przez jakiś czas zdarzały się nawet napady na interesantów, którzy przychodzili regulować należności, a od akt, które zgromadził sąsiad, pękają mi tynki - mówi Wojciech Wiśniewski, lokator mieszkania na parterze, w którym... prowadzi działalność gospodarczą w branży elektronicznej.
W 2005 roku Jarosław Kluczkowski otworzył w swoim mieszkaniu kancelarię komorniczą dla Sądu Rejonowego Łódź Śródmieście. Pan Wojciech od razu zwrócił się do Powiatowego Inspektoratu Nadzoru Budowlanego z prośbą o interwencję. Nadzór rozstrzygnął spór na jego korzyść, ale komornik nadal przyjmował interesantów. W ubiegłym roku na wniosek wspólnoty mieszkaniowej, która wyraziła zgodę na prowadzenie działalności przez pana Jarosława, PINB zmienił decyzję.
- Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego umorzył postępowanie toczące się w mojej sprawie - mówi Jarosław Kluczkowski. - Działalność, którą prowadzę, przeszkadza tylko jednemu sąsiadowi z dołu, inni nie narzekają. Na klatce schodowej jest cicho i spokojnie, mało tego, zapewniłem wspólnocie więcej bezpieczeństwa, montując monitoring. W lokalu nie trzymam też ciężkich urządzeń ani akt, bo archiwum kancelarii znajduje się w Sopocie.
Sąsiad z dołu nie ma jednak zamiaru dać za wygraną i zapowiada dalsze kroki prawne.
Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?