Ścianka wspinaczkowa zniknie z os. Sikornik już za miesiąc

To już tylko formalność. Z początkiem czerwca rozpocznie się demontaż ścianki wspinaczkowej, znajdującej się na sali gimnastycznej Zespołu Szkół Ogólnokształcących Nr 5 w Gliwicach. Zostanie ona przeniesiona do Hali Widowiskowo - Sportowej Sośnica. Za takim rozwiązaniem wnioskowała zarówno dyrekcja ZSO Nr 5, jak i Stowarzyszenie GTW, które dzierżawi ściankę. I choć osiągnięto kompromis, argumenty wysuwane przez obie strony były różne. - Ścianka nie spełnia wymogów bezpieczeństwa. Podczas lekcji wychowania fizycznego siatka ochronna, odgradzająca ściankę od reszty sali, nie może być spuszczana, gdyż zabiera za dużo miejsca. Uczniowie podczas ćwiczeń mogą wpaść na wystające elementy. Poza tym szkoła jest od realizowania planu dydaktycznego, a ten nie obejmuje zajęć na ściance - tłumaczy Piotr Badocha, dyrektor ZSO Nr 5 w Gliwicach. Dla osób wspinających się, nie to jest jednak problemem. - Dzieciom krzywda może stać się wszędzie. Mogą na przykład wpaść na kaloryfer. Nam chodzi o coś innego, a mianowicie o faktyczną możliwość korzystania ze ścianki. Obecnie nie może być ona w pełni użytkowana ze względu na inne zajęcia, jakie odbywają się na sali - mówi Joanna Kołodziej ze Stowarzyszenia GTW.

Jeszcze do końca maja ze ścianki można korzystać między godziną 17.00 a 22.00, pięć dni w tygodniu. - Jeśli na sali odbywają się mecze koszykówki albo dzieciaki grają w tenisa stołowego, nie jest to większym problemem. Wówczas spuszczamy siatkę ochronną i można się wspinać. Nie da się natomiast wydzielić części sali, kiedy chłopcy grają w piłkę nożną. W weekendy ścianka jest praktycznie nieczynna. Jedynie w soboty organizujemy stałe zajęcia dla dzieci szkół podstawowych i gimnazjum oraz dla grup zewnętrznych, ale tylko w godzinach przedpołudniowych. W niedzielę natomiast szkoła jest zamknięta, a co za tym idzie sala też - mówi Dariusz Opoka, prezes Stowarzyszenia GTW.

Dlaczego więc ścinkę zamontowano właśnie w szkolnej sali gimnastycznej? - Ściankę zamontowano na przełomie 1996/1997 roku. Przed wyborem miejsca robiony był przegląd gliwickiej infrastruktury. Pod uwagę brano warunki techniczne i zainteresowanie uczniów konkretnych szkół. Sala na os. Sikornik była wówczas najodpowiedniejszym miejscem na tego typu konstrukcję - mówi Maja Lamorska z biura prasowego gliwickiego magistratu. Jak widać, z czasem potrzeby się zmieniły. - Przygotowany jest już plan modernizacji boisk zewnętrznych oraz hali sportowej ZSO Nr 5. Dyrektor dąży również do tego, aby podczas prac remontowych przeniesiono ściankę w inne miejsce. Jednak na to składa się wiele etapów - dodaje Lamorska. Słowa te potwierdza również dyrektor szkoły. - Prowadzone są konsultacje z Zarządem Ośrodków Wypoczynkowo - Turystycznych "TUR". Zanim jednak zapadną ostateczne decyzję, w kwestii przeniesienia muszą się wypowiedzieć fachowcy - zastrzega Piotr Badocha. Niepotrzebnie, bo ci już się wypowiedzieli. - Przez wakacje ścianka zostanie przeniesiona do jednej z sal Hali Widowiskowo - Sportowej w Sośnicy. Firma, która zajmie się demontażem i ponownym zamontowaniem ścianki, przedsięwzięcie wyceniła na kilkadziesiąt tysięcy złotych. Uważam jednak, że wszystkie strony na tym zyskają. Zasady korzystania ze ścianki się nie zmienią. Samorząd będzie kontynuował umowę ze Stowarzyszeniem, które dotychczas się nią opiekowało - mówi Maurycy Drobny, dyrektor TUR. Amatorzy wspinaczki nowy sezon będą mogli rozpocząć już we wrześniu. Nie wiadomo jednak czy nowa lokalizacja okaże się tak dogodna, jak ta poprzednia. - Osoby, które wspinają się regularnie, z pewnością będą jeździć do Sośnicy. Tych, którzy ze ścianki korzystają rzadziej, może zniechęcić odległość od centrum, choć obecna lokalizacja była dogodna dla wielu korzystających - tłumaczy Michał Szwarczyński, mieszkaniec Gliwic.