Sezon sportowego programu Syrenka dobiega końca. Gdzie jeszcze odbywają się zajęcia?

To już III edycja programu Syrenka. Sezon na zajęcia sportowe trwa od kwietnia do września lub października w zależności od pogody i wewnętrznych ustaleń między urzędami dzielnicowymi a instruktorami. Treningi kierowane są dla dzieci i młodzieży szkolnej w wieku od 4 do 18 lat. Każdy mieszczący się tym przedziale może zatem przyjść i podszkolić się w wybranej dyscyplinie sportu.

W programie bierze udział 8 obiektów, tzw. Syrenek na terenie całego naszego miasta. Są to: boisko do piłki nożnej przy ul. Picassa (Białołęka), boisko wielofunkcyjne w Parku Olszyna przy ul. Duracza (Bielany), boisko wielofunkcyjne w Ogrodzie Jordanowskim III ul. Wawelska 3 (Ochota), boisko wielofunkcyjne w Ogrodzie Jordanowskim VII ul. Namysłowska 21 (Praga Północ), boisko wielofunkcyjne przy ul. Czwartaków (Rembertów), boisko wielofunkcyjne w Parku Bródnowskim przy ul. Wyszogrodzkiej (Targówek), boisko wielofunkcyjne przy ul. Starego Doktora (Wawer) i Ośrodek Moczydło przy ul. Górczewskiej 69/73 (Wola, WOW Wisła). Harmonogram zajęć na poszczególnych obiektach dostępny tutaj.

Sprawdź też: Sprawdź, na jakie zajęcia pozalekcyjne i kiedy zapisać swoje dziecko

Głównym celem programu jest poprawa stanu zdrowia dzieci i młodzieży oraz zachęcenie do aktywności fizycznej. Miasto wychodzi więc z inicjatywą udostępniania obiektów, żeby stworzyć jak najlepsze warunki do uprawiania sportu. Na terenie Syrenek instruktorzy-animatorzy prowadzą zajęcia z piłki nożnej, siatkówki, koszykówki i wielu innych dyscyplin dla wszystkich chętnych. Liczby pokazują, że zainteresowanie programem w wakacje było dosyć spore. Największe wzięcie miały oczywiście boiska do sportów zespołowych. - W sierpniu z boiska piłkarskiego skorzystało ok. 3600 osób, 1200 z koszykarskiego, 1100 z siatkarskiego. Poza tym ok. 1100 zaliczyło ściankę wspinaczkową, drugie tyle grało w ping-ponga na naszych stołach, a ponad 200 osób ćwiczyło w siłowni - wylicza Ryszard Łukaszewicz, dyrektor kompleksu na Bielanach. Po wakacjach odnotowywany jest jednak spadek frekwencji. - Odkąd zaczął się rok szkolny użytkowników jest dużo mniej. Latem dziennie przez nasz skromny obiekt przewijało się ponad 100 osób, teraz jest prawie pusto - zaznacza Stanisław Grzesiak pracujący na Syrence w Rembertowie.

Ratusz podał też pewne wytyczne, jakimi muszą kierować się zarządcy poszczególnych obiektów. Najważniejszą z nich jest fakt, że boiska udostępniane są nieodpłatnie, a od poniedziałku do piątku od godz. 16 do 19 nad dziećmi z nich korzystającymi czuwa instruktor. Do jego zadań należy organizowanie zajęć sportowych i rekreacyjnych (również dla osób niepełnosprawnych), udzielanie porad, wypożyczanie sprzętu, dbanie o bezpieczeństwo osób korzystających z obiektu, dbanie o zachowanie porządku oraz prowadzenie ewidencji liczby osób korzystających ze strefy. W weekendy zarządcy i użytkownicy mają prawo organizowania turniejów i zawodów.

Czytaj również: Jedno miasto, dwa brzegi. Warszawiacy walczą o kilometry

W godzinach nieobjętych programem kierownictwo danego obiektu ma prawo dysponować nim według własnego uznania. - Z naszego obiektu korzystają głównie szkoły i kluby. Na terenie naszej Syrenki gra np. UKS Dragon. Od godz. 8 do 16 z grup szkolnych pojawia się średnio ok. 300 osób - informuje nas Łukaszewicz. Dzięki takiemu rozwiązaniu nie ma problemu, że nowe boiska świecą pustkami.

Mimo że końcówka sezonu lada moment, nadal nie ma informacji o oficjalnym jego zamknięciu. Na pewno nie będzie żadnej imprezy ogólnomiejskiej. Trzeba zatem czekać na plany odnośnie turniejów i imprez sportowych poszczególnych obiektów na wrzesień i październik. Każdy kompleks może jednak zorganizować własne zawody z okazji zakończenia tegorocznej edycji programu w ustalonym przez siebie terminie. Na Bielanach ma się wydarzyć sporo, bo ruch w weekendy nadal sięga ok. 1000 osób.

Zobacz koniecznie: Danone Nations Cup: Zwycięstwo młodych Koreańczyków na Stadionie Narodowym [ZDJĘCIA]

Choć program z powodzeniem działa od 2010 r., jego przyszłoroczna edycja stoi pod znakiem zapytania. - Póki co nie ma żadnych ustaleń. Nie posiadamy także raportów ani sprawozdań z tego sezonu. Trzeba będzie na nie poczekać przynajmniej do października - tłumaczy Marcin Kędzior z Biura Sportu i Rekreacji Urzędu m.st. Warszawy. Miejmy nadzieję, że statystyki z raportów po sezonie przekonają urzędników do zorganizowania programu Syrenka 2013.

W grudniu natomiast miasto planuje kontynuować program "Zima na Sportowo”. - Bezpłatne i ogólnodostępne zajęcia odbywałaby się od poniedziałku do piątku w wymiarze 2 godzin dziennie na miejskich lodowiskach i stoku narciarskim na Szczęśliwcach. Głównym celem programu jest zainteresowanie dzieci sportami zimowymi i korzystanie z aktywnego wypoczynku na świeżym powietrzu - informuje nas Kędzior. Jednak na decyzję w tej sprawie również trzeba poczekać, podobnie jak na dokładny harmonogram szkółki łyżwiarsko-narciarskiej.

Codziennie najświeższe informacje z Warszawy na Twoją skrzynkę. Zapisz się do newslettera!