- Oficer dyżurny otrzymał zgłoszenie o zdarzeniu tuż po godz.12. Z pierwszych informacji wynikało, że trzech nieznanych sprawców zatankowało auto gazem o wartości 20 zł, a następnie uderzyli pracownika stacji i zabrali mu pieniądze. Łupem złodziei miało paść 800 złotych. - informuje Małgorzat Marczak, z Komendy Miejskiej Policji we Włocławku.
Policjanci natychmiast rozpoczęli poszukiwania sprawców. Długie godziny pracy ze zgłaszającym o zdarzeniu, zebrane informacje, przesłuchania świadków dały zupełnie inne światło tej sprawy. Mundurowi ustalili, że prawda wygląda zupełnie inaczej.
- Okazało się, że 25-letni pracownik stacji wymyślił całą historię, nie było żadnego napadu. Okazało się, że 25-latek sam był sprawcą kradzieży tych pieniędzy, schował je w rynnie budynku, a o fikcyjnym zdarzeniu poinformował policjantów. No cóż, z pewnością nie będzie fikcją to, że mężczyzna odpowie za swoje postępowanie. Za zgłoszenie o niepopełnionym przestępstwie i składanie fałszywych zeznań grozi mu do 3 lat pozbawienia wolności. - dodała Marczak
Zamach na Roberta Fico. Stan premiera Słowacji jest poważny.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?