- Od początku rozgrywek powtarzałem, że nasz skład jest mocno przebudowany i to na najbardziej newralgicznej pozycji, czyli rozgrywającego - mówi Krzysztof Lemieszek, trener zespołu. - Mało tego. My nie zmieniliśmy jednego rozgrywającego, ale dwóch. Dlatego trzeba było się liczyć z dużym ryzykiem.
Ryzykowna decyzja trenera, choć trochę wymuszona (względami finansowymi), okazała się trafna. Przynajmniej jeśli chodzi o Łukasza Makowskiego. Młody zawodnik szybko pokazał, że sporo potrafi i w cuglach wygrał rywalizację z Rafałem Grabarczykiem. Ten już w okresie przygotowawczym doznał kontuzji, która wykluczyła go z gry niemal do końca pierwszej rundy. Po niej nie było wcale lepiej. Braki w zgraniu dawały się we znaki i w zasadzie cały sezon w jego wykonaniu był słaby.
Nie tylko transfer Grabarczyka nie do końca okazał się trafny. Mniej niż można było się spodziewać, do gry zespołu wnieśli środkowy Michał Jaskulski i przyjmujący Oskar Dziewit. Dobrze za to do drużyny wszedł Adam Michalski, będąc jednym z najlepszych zawodników zespołu. Indywidualnie na pochwały zasłużyli także Mariusz Kowalski (libero) i Jakub Guz (przyjmujący). Więcej można było się spodziewać natomiast po Marcinie Jaroszu, Marcinie Malickim i Wojciechu Pawłowskim (choć ten grał na pozycji przyjmującego, a nominalnie jest atakującym).
Trochę inaczej sprawa się ma w sytuacji Dominika Wójcic-kiego, który pierwszą rundę miał znakomitą, ale w rewanżach już tak dobry nie był. - Trudno wymagać od Dominika gry na dobrym poziomie przez cały sezon, bo był to jego pierwszy sezon w pierwszej lidze - ocenia Lemieszek. - Nie mam pretensji do żadnego zawodnika, choć przyznam, że po
niektórych spodziewaliśmy się więcej.
Indywidualnie można mieć zastrzeżenia do poszczególnych zawodników, za to cała drużyna zajęła bardzo wysokie trzecie miejsce, choć po fazie zasadniczej Avia zajmowała czwartą lokatę. - Można się zastanawiać, czy gdybyśmy w play-off trafili na Farta Kielce czy Jokera Piła to nasza przygoda trwałaby dalej. Pozostał więc delikatny niedosyt, czysto sportowy - kończy Lemieszek.
Świątek w finale turnieju w Rzymie!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Dzieje się w Polsce i na świecie – czytaj na i.pl
- Oto najśmieszniejsze nazwy miejscowości w Polsce! To nie jest żart. One istnieją!
- Najseksowniejsi panowie na Wyspach Brytyjskich. Jest nowy ranking
- Shein w Warszawie. Tak wyglądało wielkie otwarcie sklepu chińskiego giganta
- Szokujące zachowanie polityka. Lizał pisuar i śpiewał nazistowskie pieśni - WIDEO