Siła grudziądzkiego cechu? Tkwi w ludziach!

Cech Rzemiosł Różnych wczoraj podsumował cztery lata kadencji minionego zarządu. Na walnym zgromadzeniu rzemieślnicy na kolejne lata wybrali ponownie Wiesława Łasińskiego.Zanim jednak właściciele zakładów wrzucili kartki do urn, uhonorowano odznaczeniami najbardziej zasłużonych.- Od 1967 roku ścinam grudziądzanom włosy, a od 23 lat mam własny zakład - mówi fryzjerka Gabriela Kwiatkowska, która otrzymała Honorową Odznakę Rzemiosła. - Będę go prowadzić dopóki mi zdrowie pozwoli. Bo ja taka kobieta pracująca jestem. Jak Irena Kwiatkowska z „Czterdziestolatka".Pani Gabriela na ilość klientów nie może narzekać. Nieco gorzej mają inni odznaczeni tą samą odznaką - złotnik Jerzy Kręcichwost i Roman Bełżek, właściciel warsztatu mechaniki i blacharstwa samochodowego.- Najmilej wspominam lata 90-te. Wówczas pracy nie brakowało. Mogłem szkolić uczniów - mówi pan Roman. - Teraz nie mam ich po co przyjmować. Nudziliby się z braku zajęcia.- Ja również odczułem kryzys. Szczególnie w ostatnich trzech latach - dodaje pan Jerzy. - Ilość realizowanych zleceń mocno spadła.Honorową Odznakę Rzemiosła otrzymał również stolarz Janusz Kieloch, który nie odebrał jej osobiście. Sześciu innych rzemieślników otrzymało Honorową Odznakę Kujawsko-Pomorskiej Izby Rzemiosła i Przedsiębiorczości w Bydgoszczy a czterech - Srebrną Odznakę za Szkolenie Uczniów.Temat kryzysu przewinął się także w sprawozdaniu z działalności cechu. - Mimo trudnych lat udało nam się wiele dokonać. Otworzyliśmy szkołę zawodową, nie mamy problemów finansowych, jesteśmy aktywni co widać po tym zebraniu. Mamy pełną salę na walnym zgromadzeniu, aż brakuje krzeseł - zwrócił się do rzemieślników Wiesław Łasiński. - Bo siłą cechu, siłą rzemiosła zawsze byli ludzie. I to ludzie chętni do działania.Na zebraniu padło kilka krytycznych słów pod adresem Kujawsko-Pomorskiej Izby Rzemiosła i Przedsiębiorczości w Bydgoszczy. - Pomijacie Grudziądz na imprezach w materiałach promocyjnych, a naszych fachowców nie wybieracie do komisji egzaminacyjnych - zauważył Edmund Otremba, właściciel warsztatu samochodowego.- Nie zauważyłem, aby Grudziądz był pomijany. Być może tak było - odpowiedział obecny na zebraniu Jan Gogolewski, prezes K-PIRiP. - Co do komisji, to wszyscy, którzy się zgłosili i mają odpowiednie kwalifikacje zostali do nich powołani.