Siłą mięśni wspomogli samotne matki i ich pociechy z Domu Samotnej Matki na Białołęce

Już przed godziną 11. uczestnicy biegu zgromadzali się na rozgrzanej do czerwoności bieżni w Akademii Wychowania Fizycznego w Warszawie. Pomimo, że wrześniowy dzień był wyjątkowo upalny, punktualnie o 11.30 młodzi, starsi, kobiety, mężczyźni i dzieci rozpoczęli rywalizację w sztafecie. Ambasadorką warszawskiego biegu PKO Banku Polskiego była aktorka Karolina Gorczyca, znana m.in. z ról w takich serialach jak „Czas honoru”, „Ojciec Mateuszu”, czy „Bodo” oraz z promowania aktywności fizycznej. Jej drużyna – Gold Team – zajęła ostatecznie drugie miejsce w kategorii drużyn mieszanych (kobiety i mężczyźni).

Biegacze, bez względu na kondycje fizyczną dawali z siebie wszystko. Byli tacy, którzy po okrążeniu 400-metrowej bieżni przekazywali pałeczkę koledze, bądź koleżance z drużyny, ale część uczestników dzielnie parła naprzód nawet po przebiegnięciu kilku długości bieżni. W wyścigu brały także udział osoby na wózkach inwalidzkich, można był również dostrzec mężczyznę, który biegł o kulach. Po godzinnych zmaganiach z upałem i własnymi słabościami rozpoczęło się końcowe odliczanie i upragniony przez zawodników wystrzał sygnalizujący koniec zmagań. Ci, którzy byli jeszcze w trakcie biegu musieli się zatrzymać, a sędziowie zmierzyli dokładnie wynik (przebiegnięta ilość okrążeń) ich drużyny. - Zdecydowaliśmy się wystartować ze względu na charakter biegu – mówił Agencji Informacyjnej Polska Press (AIP) Damian Szalewicz z Łomiankowskiej Grupy Biegowej. - Nasza grupa propaguje bieganie, zarówno w Łomiankach, jak i na całym Mazowszu – dodał. Zawodnik podkreślił, że jego drużyna biegała już w gorszych warunkach pogodowych, ale wiatr i palące słońce „nie pomagały biegaczom”. - Niemniej zmienialiśmy się co okrążenie i dzięki temu mogliśmy ochłonąć i osiągnąć maksimum tego na co było nas stać. Pani Emilia Olęcka z drużny Rembertów Team podkreślała w rozmowie z AIP, że ze względu na szczytny cel Biegu PKO warto było dać z siebie wszystko i zrobić „jak najwięcej kółek”. - Mam za sobą nieco dłuższe biegi, takie jak maratony, czy półmaratony, więc bieganie to jest moja codzienność. Myślę, że dla nas wszystkich tu obecnych bieganie to przede wszystkim rozrywka i chęć pomagania – przekonywała biegaczka. Kiedy zawodnicy już nieco ochłonęli i zregenerowali siły każdy z nich otrzymał pamiątkowy medal. Ci, którzy przebiegli najdłuższy dystans, i tym samym zgromadzili na szczytny cel najwięcej pieniędzy, mieli szansę pokazać się zgromadzonej publiczności oraz odebrać specjalnie przygotowane dla nich upominki. Wśród szczęśliwców znalazła się pani Danuta Dąbrowska, która otrzymała nagrodę dla najstarszej zawodniczki. Męskie grono w tej kategorii wiekowej reprezentował pan Jacek Szafarński, który również został wyróżniony. Z kolei nagrodę dla najmłodszej drużyny odebrały dziewczyny z grupy Różowe Jednorożce. W kategorii kobiet pierwsze miejsce zajęły panie z zespołu Mamy Ruszamy, który przebiegł łącznie 42 okrążenia. Zwycięzcami okazali się także panowie z drużyny Ekobiegi z wynikiem 48 okrążeń. Natomiast w kategorii mieszanej pierwsze miejsce zdobyła drużyna Biegam Bo Lubię, a nagrodę specjalną otrzymała drużyna na wózkach, która dzielnie rywalizowała z pozostałymi biegaczami.