Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Sitofest 2015 - międzymiastowy festiwal. Kolaże ze starych map i plakaty ze śmieci

Sonia Tulczyńska-Starnawska
Sonia Tulczyńska-Starnawska
Technika graficzna, której chyba największy rozgłos przyniósł Andy Warhol, łapie dzisiaj kolejny oddech w całej Europie. W Warszawie Sitofest - jedyny w Europie międzymiastowy festiwal sitodruku!

Sitofest wykiełkował podczas wielu twórczych kontaktów między warszawskimi i berlińskimi pracowniami sitodruku. Co roku za organizacją festiwalu stoją pracownie z Warszawy, ale od dwóch lat coraz śmielej zaczynają dołączać sitodrukarze z innych miast. Czwartą edycję organizują ze stolicy: pracownie Sito, V9, Kwiaciarnia Grafiki, Oficyna Peryferia. Z Wrocławia - CRK oraz Panato, z Gdyni Tubaza a z Berlina Czentrifuga.

W ramach tej festiwalu odbędzie się kilka wystaw, warsztaty introligatorsko-sitowe, akcje miejskie. Będzie można zobaczyć jak sitami drukowali najmłodsi, którzy przy wsparciu rodziców przygotowali unikatowe kolorowanki. Będzie warsztat introligatorski, który będzie kraszony sitodrukiem. Będzie wystawa, która skupi się na odpadach drukarskich, które ponownie wrócą z odmętów śmietników. Powstanie wystawa na Poczet Sitodrukarzy Warszawskich.

Oczywiście nie zabraknie też okazji, żeby po obcować ze znakomitymi grafikami. Do Warszawy zawitają sitodrukarze z Francji i Niemiec. Będą pokazywać swe prace, ale też animować i działać na mieście. Mimo listopadowej słoty przy sitach będzie gorąco!

Program Sitofestu to ponad miesiąc wydarzeń z sitodrukiem w roli głównej. Podczas tegorocznej, czwartej edycji do festiwalu dołączyły nowe miasta i kolejne pracownie, między innymi z Wrocławia i Poznania, Gdyni. Szczegółowego programu szukajcie na Facebooku.

Wybrane wydarzenia festiwalu - Sitofest 2015:
Wystawa Jean Peut-être z Berlina
Wernisaż 5 listopada, godzina 19:00, wystawę można oglądać do 11 listopada w V9 na ul. Hożej 9 (pon-sob 10-20).
Jean Peut-être. Francuski artysta, który na co dzień mieszka w Berlinie. Posługuje się techniką sitodruku a jego ulubionym podłożem drukarskim są stare mapy, rysunki techniczne, diagramy oraz plany. Jego prace możemy spotkać na ulicach miast. Tworzone bezpośrednio na ścianach budynków papierowe kolaże czerpią energię wprost ze świadectw minionych epok, w których anachroniczne wzory mieszają się z obrazem osobistych wizji przeszłości. Budując podwieszoną ekspozycję na kształt Perpetuum mobile, artysta wykorzysta prawo powszechnego ciążenia, aby wymieszane elementy wprowadzone w ruch wywoływały odczucie Deja vu.

Wystawa Krzysztofa Iwańskiego
Wernisaż 19 listopada, godzina 19:00, można ją oglądać w V9, ul. Hoża 9 (pon-sob 10-20)
Krzysztof Iwański urodzony w 1985 roku artysta grafik, jest jednym z tych twórców plakatu, którzy swoje projekty finalizują drukując je rzemieślniczą techniką sitodruku. Tworzenie grafik pod sitodruk wymaga specyficznego myślenia projektowego, lecz to rudymentarne podejście do kreacji Iwański doprowadził do perfekcji. Cały proces, przez który przechodzą projekty artysty przypominają drogę fotografii, od matówki aparatu poprzez ciemnie, kończąc przez utrwalenie na papierze, od A do Z. W plakatach Iwańskiego możemy się doszukać inspiracji stylami neoplastycyzmu, konstruktywizmu oraz wpływy wynikające ze szkoły Bauhaus. 19 listopada w galerii V9, Krzysztof Iwański zaprezentuje nowy, niepublikowany dotąd cykl plakatów.

Wystawa "Seria ZŁO"
Wernisaż 30 listopada, godzina 19:00, prace można oglądać w Kwiaciarni Grafiki ul. Smulikowskiego 6/8 [brama po lewej] do 31 grudnia
Seria ZŁO to archiwum prac, w którym od początku istnienia naszej pracowni zbiera się to, co uważamy za najbardziej humanistyczne w technice sitodruku – ludzki błąd. Zwykle niechciany, często efekt niedokładności czy rozluźnienia się przy pracy. Pojawia się niespodziewanie, zatrzymując produkcję do momentu usunięcia.

W tym czasie powstają tzw. odpady drukarskie, które – być może przez nasze skąpstwo, a może w trosce o Ziemię – postanowiliśmy zadrukowywać wielokrotnie. Tak na jednym arkuszu papieru/koszulki zaczęły się nawarstwiać złe odbicia różnych prac, tworząc nową wartość. Ten cały miks generuje na tyle DOBRE efekty, że postanowiliśmy ich nie wyrzucać, zaczęliśmy je kolekcjonować. To, co miało wylądować na śmietniku rzeczywistości, na powrót wraca do życia.

Sitodruk jako ręczna technika druku pozwala bardzo wyraźnie kontrolować nakład. Można wykonać jeden egzemplarz grafiki, ale zwykle się tego nie robi, gdyż rachunek ekonomiczny podpowiada zwiększenie nakładu. W serii ZŁO każdy egzemplarz jest niepowtarzalnym, unikatowym efektem ubocznym procesu druku.


Jeśli jesteś zainteresowany patronatem naszemiasto.pl – napisz pod adres [email protected]
Jeśli chciałbyś zrobić projekt niestandardowy z naszemiasto.pl – napisz pod adres [email protected]


emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Nie tylko o niedźwiedziach, które mieszkały w minizoo w Lesznie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto