Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Skandal w IV lidze kobiet. Trener nie wierzył, że zawodniczka przeciwnej drużyny jest kobietą. Sprawą zajął się MZPN

Michał Mieszko Skorupka
Michał Mieszko Skorupka
Skandal w IV lidze kobiet. Trener domagał się sprawdzenia płci zawodniczki
Skandal w IV lidze kobiet. Trener domagał się sprawdzenia płci zawodniczki Flickr
Nie milkną echa głośnego incydentu, do którego doszło kilkanaście dni temu podczas meczu piłkarskiego pomiędzy żeńskimi drużynami Vulcan Wólka Mlądzka i Świt Barcząca. W przerwie spotkania, trener pierwszego z zespołów zażądał zweryfikowania płci jednej z zawodniczek drużyny przeciwnej. Powodem miały być m.in. krótkie włosy dziewczyny i jej budowa ciała. Sprawą zajął się Mazowiecki Związek Piłki Nożnej.

Mecz piłki nożnej rozegrany 26 września 2021 roku pomiędzy żeńskimi zespołami Vulcan Wólka Mlądzka i Świt Barcząca z pewnością przejdzie do historii IV ligi. Niestety, nie za sprawą galaktycznej bramki czy niecodziennego wyniku, a incydentu, który miał miejsce podczas przerwy w spotkaniu.

Po pierwszej połowie meczu trener drużyny Vulcan Wólka Mlądzka miał zażądać weryfikacji płci zawodniczki z drużyny przeciwnej. Powodem jego podejrzeń były m.in. krótkie włosy piłkarki oraz jej atletyczna budowa ciała. Choć szkoleniowiec powoływał się na regulamin rozgrywek, na sprawdzenie płci dziewczyny nie zgodziła się trenerka Świtu. O kontrowersyjnym zdarzeniu jako pierwszy poinformował portal "Radio dla Ciebie".

Zachowanie trenera Wólki, który był jak się okazuje w zastępstwie, było poniżej wszelkiej krytyki, nie dość, że zdenerował tą sytuacją naszą trenerkę i zawodniczkę, której sytuacja się tyczyła, to jeszcze swoje podopieczne - czytamy w komunikacie drużyny Świt Barcząca.

Sprawę bada Mazowiecki Związek Piłki Nożnej

Według informacji portalu "RDC" temat bada Komisja Dyscyplinarna Mazowieckiego Związki Piłki Nożnej. Posiedzenie w tej sprawie odbyło się 7 października o godzinie 11:30. Niewykluczone, że w wyniku obrad, trener zostanie odsunięty od pełnionych obowiązków.

Do niecodziennego incydentu odnieśli się również przedstawiciele drużyny Vulcan Wólka Mlądzka. Podkreślili oni, że odcinają się od dyskryminacji na tle płciowym. Klub zapewnił, że trener poprosił jedynie o okazanie dowodu osobistego dziewczyny lub karty zawodniczki. Do piłkarki skierowano przeprosiny.

Jest nam przykro, iż sprawa przybrała nadmierny bieg, a także w naszej opinii jest interpretowana na potrzeby ideologiczne. Tworzymy środowisko sportowe aby służyć ludziom ponad wszelkimi podziałami - czytamy w oficjalnym oświadczeniu klubu.

od 7 lat
Wideo

Pismak przeciwko oszustom, uwaga na Instagram

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto