Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Skandal w "taksówce". Kierowca nie daje paragonu, atakuje gaśnicą i ucieka ulicami Warszawy [WIDEO]

red
Skandal w taksówce. Kierowca nie daje paragonu, atakuje gaśnicą i ucieka ulicami Warszawy [WIDEO]
Skandal w taksówce. Kierowca nie daje paragonu, atakuje gaśnicą i ucieka ulicami Warszawy [WIDEO] Związek Zawodowy "Warszawski Taksówkarz"
Niewydanie paragonu i kłótnia w "taksówce". Kierowca wpada w furię i atakuje pasażera gaśnicą. Później ucieka, pędząc ulicami Warszawy. Sprawy nie rozwiązała nawet policja. Czy to kolejna część wojny między przewoźnikami?

To miał być zwyczajny kurs. Gdy pasażer, po zapłaceniu za przejazd, zażądał paragonu fiskalnego, okazało się, że nie jest to możliwe. Prośba o wydanie rachunku wywołała u kierowcy furię. Pasażer, po ostrej wymianie słownej, został zaatakowany gaśnicą. Gdy dalej nie chciał opuścić samochodu, kierowca (kobieta w koszulce „Lady bandit”), mimo otwartych drzwi, ruszyła przed siebie. Według relacji świadka taksówka pędziła z prędkością ponad 100 km/h.

Obie strony zaczęły wzywać policję. Kierowca tłumaczył, że pasażer nie chce opuścić prywatnego pojazdu. Pasażer żądał paragonu i wyciągnięcia konsekwencji za zaistniałą sytuację. - Pasażerowie zostali zaatakowani przez agresywną "pseudotaksówkarkę" z firmy OptiTaxi. Pani w koszulce "Lady Bandit" poproszona najpierw o paragon fiskalny, a następnie o wezwanie policji - jednego z pasażerów zaatakowała strumieniem z gaśnicy, drugiego usiłowała przejechać. Następnie gnała ulicami Warszawy 100 km/h z otwartymi drzwiami i pasażerem w środku - czytamy relacji umieszczonej na stronie „Taryfa.info”.

Co ciekawe, odesłanie do tej strony pojawia się także na końcu filmiku ze zdarzenia. Pasażerem był najprawdopodobniej jeden z taksówkarzy, dlatego na miejscu zdarzenia szybko pojawiło się sporo taksówek. Czy to kolejny etap walki z nieuczciwymi przewoźnikami?

Sprawę komentuje Związek Taksówkarski "Warszawski Taksówkarz". - Koledzy składają na policji zawiadomienie o próbie przejechania/potrącenia, napadzie i spowodowaniu uszczerbku na zdrowiu. W poniedziałek idzie także zawiadomienie do prokuratury przeciwko policjantom, którzy są zatrudnieni w firmie OptiTaxi. Nie dopełnili oni obowiązku i próbowali tuszować sprawę - tłumaczy Jarosław Iglikowski przewodniczący związku. Według relacji świadka, policjanci przyjechali po cywilnemu, nie wylegitymowali się i stwierdzili, że sprawa ma charakter cywilny. Mimo tłumaczenia, nie zatrzymali sprawcy i szybko odjechali.

Równolegle toczy się postępowanie w sprawie braku wydania paragonu za przejazd. Jak słyszymy od taksówkarzy, sprawę prowadzi Wydział Ruchu Drogowego. Nie mają żadnych zastrzeżeń wobec ich działania.

Poprosiliśmy o komentarz przewoźnika. Oto jego stanowisko: - Proszę się nie dać wmanipulować w próbę rozpętania wojny między przewoźnikami. Trzech podpitych kierowców taksówek innych korporacji zamówiło przejazd, z czego co najmniej jeden z EleTaxi (przyp. red. jako dowód otrzymujemy link do profilu Facebookowego, gdzie poszkodowany dziękuje kolegom taksówkarzom za pomoc. W jego miejscu zatrudnienia widnieje nazwa w/w korporacji). Po co i w jakim celu? Kobieta która miała nieszczęście trafić na prowokatorów czuła się zwyczajnie zagrożona, stąd próba obrony i przejazdu w bardziej uczęszczane i oświetlone miejsce, gdzie kobieta porzuciła samochód i musiała chować się przed agresorami w jednym z lokali. Mam nadzieję że sprawę wyjaśnią odpowiednie organy - tłumaczy przedstawiciel OptiTaxi w odpowiedzi na nasze zapytanie. W sprawie paragonów i faktur za przejazdy nie otrzymaliśmy jednak odpowiedzi.


Źródło: Naszemiasto.pl

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto