Skatował kompana od kieliszka. Stanie przed sądem

Stanisławowi Ż. grozi do 10 lat więzienia. Prokurator skierował w ostatnich dniach akt oskarżenia przeciwko mężczyźnie.
Do awantury doszło na początku września w Róży (gm. Czarna). Ż. przyznał się do winy, odmówił jednak składania wyjaśnień.
Jak ustalono, najpierw uderzył swojego rówieśnika w głowę twardym przedmiotem, później okładał go pięściami. Gdy pobity stracił przytomność, żona gospodarza wezwała karetkę.
U poturbowanego mężczyzny stwierdzono rany i krwiaka głowy. Również wstrząśnienie mózgu. Sprawca pobicia usłyszał zarzut spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu zagrażającego życiu.
Został objęty dozorem policji. W jego ramach Ż. musi dwa razy w tygodniu stawiać się w komisariacie. To nie jest jego pierwszy konflikt z prawem. 42-latek był już wcześniej karany za jazdę pod wpływem alkoholu.