W kwietniu magisterUW na MM-ce opisał historię "Łomżyńskiego aresztanta". Sprawa bardzo mnie zbulwersowała, bo wszystkie drzewa są mi szczególnie bliskie.
Nie wyobrażam sobie życia bez lasu i szumu drzew. Decyzją jakiegoś "dowcipnego" urzędnika skazano jedno z łomżyńskich drzew na życie w swoistym więzieniu. Do tej pory nie rozumiem, dlaczego podjęto taką decyzję. Dość dziwny w formie pawilonik mógł równie dobrze mieścić się kilka metrów dalej. Drzewo jeszcze żyje, co stwierdziłam dzisiaj naocznie. Nie wiem jak długo, bo warunki ma dość ekstremalne.
Nie wiem, czy stało się także wabikiem reklamowym dla właścicieli kwiaciarni. Raczej nie. Ludzie poszumieli i przestali. Dziś już nikt przechodniów nie wsłuchuje się, czy drzewo nadal szumi. Jego zielone gałęzie sterczące z dachu pawilonu są tylko świadectwem czyjejś bezmyślności.
Jak postępować, aby chronić się przed bólami pleców
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?