Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Skażone grunty na Targówku. Mieszkańcy czują się coraz gorzej, żądają interwencji

red
Skażone grunty na Targówku. Mieszkańcy czują się coraz gorzej, żądają interwencji
Skażone grunty na Targówku. Mieszkańcy czują się coraz gorzej, żądają interwencji Mikołaj Suchan
Kolejna warszawska dzielnica zmaga się ze skażonymi gruntami. Tym razem ofiarą padli mieszkańcy Targówka, a konkretnie ulic Syrokomli, Oliwskiej i Palestyńskiej. W listach rozsyłanych do lokalnych władz i mediów piszą, że z ogromnego dołu pomiędzy torami a Domem Kultury "Świt" unoszą się trujące opary.

O sprawie poinformował portal tustolica.pl. Mieszkańcy domów przy ul. Syrokomli, Oliwskiej i Palestyńskiej od lat zmagają się z zanieczyszczeniami. Najpierw miało to związek z powstałą tam stacją paliw. Wraz z jej rozbudową znacznie pogorszyła się jakość powietrza. Problem udało się rozwiązać, ale tylko częściowo. A teraz pojawił się kolejny.

Chodzi o opary oleju wydobywające się z dołu znajdującego się pomiędzy torami a Domem Kultury "Świt" na Bródnie. Znajduje się tam szkodliwa substancja, która prawdopodobnie jest pozostałością po mieszczącej się tu niegdyś lokomotywowni. Po jej likwidacji toksyny przez wiele lat ukryte były w ziemi, ale teraz w tym miejscu rozpoczęła się budowa nowego osiedla.

To właśnie prace przy stawianiu nowych bloków spowodowały, że szkodliwa substancja wypłynęła na powierzchnię. Wykopany dół ma kilka metrów głębokości, na jego dnie znajduje się kilka kałuż, z których czuć m.in. zapach przypominający zużyte paliwo. Mieszkańcy pobliskich bloków narzekają, że po odkopaniu dołu czują się coraz gorzej. Bywają dni, kiedy na dworze śmierdzi tak bardzo, że nie mogą otworzyć okien i zastanawiają się, co będzie dalej.

Postanowili więc skierować pismo do władz Pragi-Północ, ponieważ to do tej dzielnicy, a nie do Targówka, należy teren z toksynami. Z wypowiedzi udzielonej portalowi tustolica.pl przez rzecznika dzielnicy Karola Szyszkę wynika, że sprawą zajmuje się już wydział ochrony środowiska. Rzecznik zapewnia, że wkrótce ma zostać oceniona skala zanieczyszczeń, a po niej zapadną kolejne decyzje. Prawdopodobnie oznacza to, że właściciel gruntów będzie musiał usunąć szkodliwą substancję, a jeśli nie będzie mógł tego zrobić, zadanie na jego koszt wykona straż pożarna.

Tak pisaliśmy o skażonych gruntach na Woli: Skażone grunty na Woli. Wymioty, zawroty głowy i zmiany skórne u dzieci
Skażone grunty na Woli powstrzymają budowę drugiej linii metra? Stacja ma być 200 metrów dalej
Skażone grunty na Woli - prokuratura wszczęła śledztwo. "Sprawa dotyczy zagrożenia życia"
Skażone grunty na Woli. Sytuacja cały czas nie ulega poprawie. Kto za nie odpowiada?


emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto