Budowa przystanku Gdańsk Śródmieście jest inwestycją priorytetową, zarówno dla władz Gdańska, jak i SKM. Stacja ma ułatwić dojazd do Śródmieścia i odciążyć przeludniony Dworzec Główny.
Będą perony, nie będzie dworca
Inwestycja kosztować będzie niemal 70 mln złotych. SKM liczy, że połowę tej kwoty pokryje z dofinansowania Unii Europejskiej.
- W tej chwili przeprowadzamy inwestycję na blisko 260 mln złotych - tłumaczy
Maciej Lignowski, prezes SKM. - W tej kwocie zawiera się modernizacja torowiska i systemu sterowania, wymiana taboru na bardziej nowoczesny, remont stacji, m.in. w Oliwie czy Sopocie, a także budowa przystanku Gdańsk Śródmieście - dodaje.
Wybudowanie nowej stacji będzie oznaczać wydłużenie linii 250, łączącej Gdańsk z Redą. To właśnie w Śródmieściu swój bieg będzie zaczynać i kończyć większość kolejek. Na miejscu nie powstanie dworzec, a jedynie dwa perony jednokierunkowe.
- Uznaliśmy, że nie ma sensu budować w tym miejscu dworca. Oczywiście nie zabraknie miejsc, w których będzie można zakupić bilet, ale nie planujemy budowy kolejnego molocha - mówi Lignowski.
Musimy zdążyć przed mistrzostwami
Stacja musi być wybudowana przed mistrzostwami, aby Dworzec Główny nie został rozniesiony przez tłum kibiców i turystów. Inwestycja jest skomplikowana, gdyż przeprowadzana będzie w samym centrum Gdańska, w pobliżu kolejnej budowy - na Targu Siennym i Rakowym. Czy budowa sparaliżuje miasto?
- Już teraz opracowujemy wspólny plan rozwiązań komunikacyjnych w trakcie realizacji obu inwestycji - mówi Barbara Szczerbowska. - Niestety tego typu projekty zawsze wiążą się z pewnymi utrudnieniami, ale postaramy się, aby gdańszczanie jak najmniej to odczuli - dodaje.
Precz z Zielonym Ładem! - protest rolników w Warszawie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
