Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Skrzyżowanie przy Polu Mokotowskim przejdzie metamorfozę. Nareszcie powstaną nadziemne przejścia do przystanków tramwajowych

Joanna Postrzednik
Joanna Postrzednik
Skrzyżowanie przy Polu Mokotowskim będzie bezpieczniejsze. Drogowcy zbudują windy, nowe przejścia dla pieszych i ścieżki rowerowe
Skrzyżowanie przy Polu Mokotowskim będzie bezpieczniejsze. Drogowcy zbudują windy, nowe przejścia dla pieszych i ścieżki rowerowe zdm.waw.pl
Pole Mokotowskie, Warszawa. Skrzyżowanie al. Niepodległości z Batorego zostanie przebudowane. Wszystko po to, aby było bezpieczniej. W planach są dodatkowe przejścia dla pieszych, nowa sygnalizacja świetlna, ścieżka rowerowa i co najważniejsze - naziemne dojścia do przystanków tramwajowych znajdujących się nad stacją metra Pole Mokotowskie. Dalsza część informacji poniżej.

Skrzyżowanie przy Polu Mokotowskim do remontu

ZDM ogłosiło przetarg na przebudowę sygnalizacji świetlnej na skrzyżowaniu al. Niepodległości z ulicą Batorego i Rakowiecką. Drogowcy zbudują też nowe przejścia dla pieszych, przejazd dla rowerów, fazy do skrętu w lewo (z al. Niepodległości w obu kierunkach), a co najistotniejsze - naziemne dojścia do przystanków tramwajowych znajdujących się nad stacją metra Pole Mokotowskie, o które mieszkańcy Warszawy apelowali od bardzo dawna.

Al. Niepodległości przejdzie metamorfozę

W ubiegłym roku ZDM rozstrzygnęło przetarg na 14 sygnalizacji wzdłuż al. Niepodległości. Będą one skoordynowane w celu uzyskania tzw. “zielonej fali” na kolejnych skrzyżowaniach. Do poprawek pójdzie również geometria skrzyżowań. Powstaną kolejne drogi i przejazdy rowerowe, a także nowe przejścia dla pieszych.

ZOBACZ TEŻ: Osiedla o których mówi cała Warszawa. Drugich takich nie znajdziecie w całym mieście

Pomimo wyrastających z każdej strony szklanych wieżowców, Warszawa ma jeszcze miejsca, która pozwalają pamiętać o jej historii. Jednym z nich jest Osiedle Akademickie Przyjaźń, czyli pierwsze w Polsce studenckie miasteczko i jednocześnie baza, bez której nie powstałby Pałac Kultury i Nauki.



Mówi się, że Osiedle Przyjaźń nigdy nie powstałoby bez PKiN, a najwyższy do dzisiaj budynek w Warszawie też nigdy by nie powstał, gdyby nie miejsce, które dzisiaj znajdziemy tuż przy ratuszu na Bemowie. To tutaj mieszkali radzieccy robotniczy, którzy budowali Pałac Kultury i Nauki. Uznano, że najlepszą lokalizacją dla nich będą Jelonki, ze względu na dogodne szlaki komunikacyjne i bliskość torów kolejowych. Wcześniej na terenie Osiedla Przyjaźń były pola, na których uprawiano warzywa. Rolników wywłaszczono, grunty przejął Skarb Państwa i wybudowano osiedle.



W domach jednorodzinnych mieszkała kadra inżynierska, a w barakach mieszkali robotnicy. Dowody ich pobytu cały czas odnajdywane są na osiedlu przy okazji remontów. W ścianach można znaleźć stare radzieckie gazety, zabetonowane stare siekiery czy czapki, w których pracowała ekipa budowlana PKiN. Kiedy budowa Pałacu została zakończona, postanowiono tutaj utworzyć hotele robotnicze "Zachód". Przeznaczenie tych terenów zmienił jednak ówczesny premier Józef Cyrankiewicz, który w połowie lat 50. poprzedniego stulecia postanowił przekształcić hotele robotnicze w pierwszą warszawską bazę dla studentów.



Dzisiaj tereny dookoła Osiedla Przyjaźń całkowicie się zmieniły, ale ponieważ grunt, na którym powstało osiedle należy do skarbu państwa, to zmiany go na razie ominęły. Kilka lat temu duże pieniądze chciała w ten teren zainwestować spółka z Hiszpanii, jednak wówczas właściciele ziemi, których wywłaszczono przy budowie osiedla zaczęli zgłaszać roszczenia. Miasto je odrzuciło, więc zostały skierowane na drogę sądową. To oznacza, że na inwestycje w tym miejscu możemy poczekać jeszcze jakiś czas.



Cały czas teren osiedla zamieszkują studenci oraz pracownicy naukowi, chociaż warunki mieszkaniowe często nie są tam zbyt komfortowe. Poza tym osiedle jest drogie w utrzymaniu. Budynki nie spełniają norm energetycznych, w niektórych pokojach nie ma wody, nie ma gazu, a gęstość zaludnienia jest bardzo mała jak na standardy warszawskie. Wkrótce tuż obok zabytkowego osiedla wyrośnie kilka stacji drugiej linii metra. Wtedy sielankowe życie mieszkańców osiedla może się zmienić, a teren będzie na tyle atrakcyjny, że sprawa roszczeń i ewentualnych inwestycji poczynionych przez skarb państwa zostanie rozstrzygnięta bardzo szybko.

Dumy Warszawy? O tych osiedlach mówi cała Polska. Perełki wa...


od 12 lat
Wideo

Stop agresji drogowej. Film policji ze Starogardu Gdańskiego

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto