Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Słaby ze słabszym o Puchar Polski. Zwycięstwo nie uratuje trenerów Legii i Lecha.

Cezary Kowalski
Bartek Syta/Polskapresse
Kto bardziej nie zasłużył na to, aby reprezentować Polskę w europejskich pucharach? Legia czy Lech? W środę zwycięzca tego starcia w finale Pucharu Polski w Bydgoszczy będzie mógł się chełpić udanym sezonem 2010/2011. O ile Lech jeszcze zimą godnie prezentował się w Lidze Europejskiej, o tyle o Legii po prostu nie da się powiedzieć kompletnie nic pozytywnego.

W lidze obie drużyny grały i grają beznadziejnie. A sięgnięcie po to trofeum to nie będzie żadna wisienka na torcie, ale zwykłe zamazanie obrazu nędzy i rozpaczy. Mistrz Polski Lech przegrał właśnie dziewiąty mecz w sezonie (0:1 z Zagłębiem Lubin). Legia już w zeszłym tygodniu miała 11 porażek. Tym razem jakimś cudem wygrała z Widzewem 1:0.

Czytaj także: Bramka Alejandro Cabrala dała Legii zwycięstwo w meczu z Widzewem Łódź

Swoją drogą to gratulacje dla dwóch najbardziej utalentowanych, młodych trenerów Macieja Skorży i Czesława Michniewicza. Polski Benitez i polski Mourinho tak wyćwiczyli swoje drużyny, że te w trakcie całego meczu, który kiedyś uchodziłby za hit kolejki, oddały trzy celne strzały. Tak, tak. To nie pomyłka. Trzy celne strzały w meczu. W sumie! Bilet na dobre miejsce kosztował 80 zł. A zatem wychodzi 26,66 zł na jeden strzał. Około 6 euro za każdą chwilę podniety (butelka alzackiego rieslinga kosztuje 4,99). Tak wysoko jak Legia nie ceni się chyba żaden klub w Europie.

Bez względu na to, kto zdobędzie Puchar Polski, natychmiast po tym powinien brać się do rewolucji, inwestować, kupować zawodników, wzmacniać drużynę i sztab szkoleniowy. Tak aby polski klub znów zaistniał w Europie. Mimo że od czołówki dzieli nas przepaść, a czasem mamy poczucie, że liga jest jakąś groteską, to zainteresowanie kibiców wciąż rośnie. Stadiony są prawie pełne, a kiedy Lech walczył z Włochami czy Anglikami, to przed telewizorami siadało po trzy miliony ludzi. Wcale nie mniej niż przy okazji meczu Barcelony z Realem.

Finał w Bydgoszczy ma być ostatnią szansą dla trenerów Lecha i Legii, ale to tylko złudzenie. Właściciel Lecha Jacek Rutkowski ma już dość José Mari Bakero, nie przedłuży z nim kontraktu w żadnym wypadku. Podobno chce... Skorżę. Obecny trener Legii będzie wolny po zakończeniu sezonu, nawet jeśli jutro wygra. Nowy cel Legii to trener Jagiellonii Michał Probierz.

Sęk w tym, że prezes Jagiellonii Cezary Kulesza nigdy nie oddaje niczego ani nikogo za darmo. Probierz ma kontrakt ważny jeszcze przez rok. - Jak Legia go chce, to niech płaci - słychać głos z Białegostoku. Jaga byłaby skłonna puścić Probierza już za 500 tys. zł. W klubie z Podlasia rozsądnie kombinują, że skoro w Legii zmarnowali już tyle pieniędzy, na cały zastęp nieudacznych piłkarzy, to nie powinni żałować pięciu stów za dobrego trenera.

Probierz jeszcze do niedawna kreowany w PZPN na następcę Franciszka Smudy (bo młody, grzeczny, obiecujący, no i ze Śląska jak Antoni Piechniczek), już nie jest pupilem. W siedzibie PZPN coraz częściej przebąkuje się, że: "Jakby z Franzem była tragedia, to da się kadrę Orestowi". To, co wyprawia ze Śląskiem Lenczyk (rówieśnik Beenhakkera), budzi podziw nie tylko jego zwolenników.

Na razie jednak za Smudą (w przeciwieństwie do większości działaczy) murem stoi prezes Grzegorz Lato. Selekcjoner, prezes i sekretarz (Kręcina) integrowali się zresztą na wycieczce do Kanady. Nie było ich w weekend na lidze, ale na finał do Bydgoszczy może wpadną. Na pewno byłoby miło...

Czytaj także:
*Już 3 maja Legia zagra w finale Pucharu Polski z Lechem Poznań. Legia wykorzysta cała pulę biletów
*Sprawa zakazu stadionowego "Starucha" odroczona - obwiniony zachorował
*Ekstraklasa piłkarska - Cabral w szerokiej kadrze Argentyny

WIĘCEJ O POLSKIEJ EKSTRAKLASIE PRZECZYTASZ W SERWISIE EKSTRAKLASA.NET

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto