Spotkanie rozpoczęło się niekorzystnie dla Legii. W 7. minucie szybka kontra gości dała im prowadzenie po strzale Madeja. Wrocławianie, bardzo rozsądnie ustawieni w obronie, grający oszczędnymi kontrami całkowicie zdominowali początek spotkania.
Legioniści odbijali się od defensywy gości, a Kelemen nie miał zbyt wiele pracy. Sytuację pogarszał jeszcze fakt, że sędziowie podejmowali konsekwentnie decyzje na niekorzyść warszawskiej drużyny, co wywoływało nerwowe reakcje piłkarzy i niezadowolenie kibiców.
Gra z kontry bardzo odpowiadała Ślązakom. W efekcie, tuż przed przerwą, Voskamp podwyższył prowadzenie gości po kolejnym podaniu Mili. Legioniści męczyli się koszmarnie, ale ich wysiłki cały czas nie przynosiły upragnionego gola. Dopiero w 78. minucie Ljuboja wreszcie zdobył bramkę kontaktową dla gospodarzy. Do końca spotkania stołecznym piłkarzom nie udało się zdobyć wyrównującej bramki pomimo starań całej drużyny. Goście szanowali piłkę, przedłużali do niemożliwości rozpoczęcie każdej akcji, pokładali się na boisku. Jedyną żółtą kartkę za opóźnienie gry otrzymał w 86. minucie Kelemen.
Spotkanie było bardzo ciekawe, świetne ustawienie gości pozbawiło Legię możliwości gry w swoim ofensywnym stylu i w rezultacie przyniosło warszawiakom pierwszą w tym sezonie porażkę.
Legia Warszawa - Śląsk Wrocław 1:2 (0:2)
Bramki:
Legia Warszawa:
78` Ljuboja
Śląsk Wrocław:
7` Madej, 44` Voskamp
Legia Warszawa:
Skaba - Jędrzejczyk, Żewłakow, Choto (56. Rybus), Wawrzyniak - Manu (63. Żyro), Borysiuk, Vrdoljak, Radovic, Kucharczyk (36. Gol) - Ljuboja
Śląsk Wrocław:
Kelemen - Celeban, Pietrasiak, Wasiluk, Spahic - Madej (76. Sobota), Sztylka, Elsner, Mila (83. Cetnarski), Ćwielong (71. Gancarczyk) - Voskamp
Tak dopingują polscy kibice! Rusza plebiscyt na najlepszych fanów
Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?