Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Sławomir Janowik - mistrz igły i aerografu z Łap

Redakcja
Dzięki namalowanym przez Sławomira Janowika grafikom każdy pojazd nabiera indywidualnego charakteru / fot. www.vavrus.narew.org
Dzięki namalowanym przez Sławomira Janowika grafikom każdy pojazd nabiera indywidualnego charakteru / fot. www.vavrus.narew.org Janosik
Sławek Janowik - pseudonim Vavrus - z Łap jest artystą zajmującym się tatuażem, grafiką komputerową i aerografem.

Janosik: Na początek opowiedz o początkach swoich zainteresowań: aerografem, tatuażem, grafiką komputerową. Jak to się wszystko zaczęło?
Vavrus: Zaczęło się od zwyczajnego rysunku gdy miałem kilka lat. Od bazgrania gdzie popadło, potem w szkolnych zeszytach itp. Najpierw zaczęło się od tatuażu, w między czasie zainteresowania aerografem narastały stopniowo. Najpierw wpadł mi aerograf w ręce i w zasadzie przeleżał w szafce chyba ze 3 lata. Tak go mijałem bokiem, mimo, że mnie nawoływał „weź mnie-weź mnie" . No, ale wszystko do czasu, aż rozbiłem swoje autko. Chciał, nie chciał, z nudów w końcu wydłubałem aerograf z zakurzonej szafki podłączyłem jeszcze wtedy pod kompresorek własnej produkcji i... zacząłem malować. I tak się to zaczęło.
J: Wcześniej miałeś studio tatuażu artystycznego. Opowiedz coś o tym studiu. Dlaczego ono już nie istnieje?
V: Tak. Zgadza się. Studio tatuażu i piercingu prowadziłem swego czasu. Studio działało oficjalnie kilka lat. Pracowało się fajnie, ale się skończyło. Chociaż mogę zdradzić rąbek tajemnicy, że niedługo ponownie będzie czynne studio i poza szeroko pojętą kosmetyką będą również tatuaże i kolczyki.
J: Obecnie prowadzisz pracownię aerografu. Dlaczego zdecydowałeś się na założenie takiej pracowni? Na czym polega aerograf?
V: To prawda. Obecnie prowadzę pracownię nie tylko aerografu. W mojej pracowni wykonuje się wszelkie : naprawy, przebudowy i inne udziwnienia związane z motocyklami. Aerograf jest to sztuka malowania i dekorowania pojazdów. Wykonuje się to za pomocą airbrushu, czyli narzędzia natryskowego o bardzo małym strumieniu rzędu od kilku dziesiątek milimetra do kilkunastu milimetrów. Jak niektórzy mawiają – to taki powietrzny pisak za pomocą, którego można malować różnego rodzaju grafiki.
J: Fanów motocykli jest wielu w naszym regionie. Jacy ludzie korzystają z twojej pracowni? Czy są to głównie ludzie z Łap i okolic, czy też z dalszych miejscowości?
V: Na szczęście dla nas wszystkich, fanów motocykli jest coraz więcej. Przeważnie klientami są ludzie zmotoryzowani, którzy chcą w jakiś sposób podkreślić charakterystykę swego „bike". Wykonuję usługi dla ludzi z całego kraju, nie tylko z najbliższego otoczenia. W dobie obecnych czasów nie ma z tym problemu, wszystko można załatwić na odległość – nie ma problemu.
J: Pewnie trafiają ci się klienci z oryginalnymi pomysłami na wygląd swoich pojazdów. Mógłbyś coś opowiedzieć o tych pomysłach?
V: Ludzie mają przeróżne pomysły na podkreślenie swojego stylu. Ja nie należę do tych, którzy wypowiadają się na temat gustów. Jak mawiają: nasz klient-nasz pan. Jeśli ktoś przyjeżdża i chce mieć namalowaną gołą babkę – nie ma problemu maluję gołą babeczkę, jeśli ktoś chce orurować motocykl lub oberżnąć mu to i owo albo coś dodać, to OK. Tak robimy. Co innego Ci, którzy na wstępie określają mniej więcej temat graficzny jaki ich interesuje, to i potem dają wolną rękę. Wtedy mogę sobie poużywać, że tak powiem.
J: Jak reaguje na twoje zainteresowania okoliczna społeczność? Łapy nie są przyjaznym miejscem dla artystów.
V: Szczerze, to nie zwracam na to uwagi, ale chyba raczej nikomu już nie przeszkadza moja twórczość. Chociaż swego czasu jak jeszcze jeździłem autkiem z namalowaną gołą babeczką na masce, to bywały różne reakcje ludzi. W większych miastach zatrzymywali się i robili zdjęcia itp. A w Łapach. Hmm , no cóż. Kiedyś jedna moherowa kobiecinka zatrzymała się, sięgnęła za kołnierz i już myslałem, że wyciągnie jakiegoś kolta i zacznie walić z niego z Clinta Eastwooda, a ona wyjęła krzyżyk, ucałowała go, a potem sypnęła garścią obelg. Dla mnie ubaw po pachy.
J: Jakie masz plany na przyszłość odnośnie swojej pracowni?
V: Takie jak do tej pory, czyli: tworzyć, robić, działać i rozwijać.
J: Co na zakończenie chciałbyś przekazać fanom takich dziedzin sztuki jak : aerograf, tatuaż artystyczny, grafika komputerowa?
V: Ludzie! Nie dajcie zamknąć się w ramce!
J: Dzięki za wywiad.
Prace Sławka "Vavrusa" Janowika można oglądać na jego stronie internetowej www.vavrus.narew.org

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Obwodnica Metropolii Trójmiejskiej. Budowa w Żukowie (kwiecień 2024)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto