Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Słowianka pyta: kto postawi z nami hotel?

Redakcja
Tak ma wyglądać hotel przy Słowiance. Pokoje będą raczej dla przyjezdnych, ale z gabinetów specjalistów korzystać przecież mogą też mieszkańcy.
Tak ma wyglądać hotel przy Słowiance. Pokoje będą raczej dla przyjezdnych, ale z gabinetów specjalistów korzystać przecież mogą też mieszkańcy. graf. materiały CSR Słowianka

Sprawdziliśmy: takiej budowy jeszcze u nas nie było!

- Ciągle tylko słyszę, że ma być hotel, ale od tych zapowiedzi przecież nie powstanie? Nie wiem, czy to opłacalna inwestycja, ale rozumiem, że z wyliczeń wyszło, że tak? Ja tam spać nie będę. Jeśli jednak Słowianka może zarobić, to czemu nie? - oceniał budowlane plany Piotr Adacki.Czemu to taka wyjątkowa inwestycja? Nie chodzi o to, że nie budowano u nas hoteli - bo oczywiście je stawiano. Chodzi o to, że pierwszy raz będzie w mieście wykonywana inwestycja w ramach partnerstwa publiczno - prywatnego (PPP). - Chciałabym powiedzieć dumnie, że jesteśmy pierwsi, ale powiem to z lekką obawą. Bo to bardzo skomplikowany sposób inwestowania - przyznała prezes Słowianki Joanna Kasprzak - Perka.Co to PPP? W dużym skrócie chodzi o to, że coś powstaje za pieniądze publiczne (Słowianka należy do miasta) i prywatne. I prywaciarz wykłada większość, a potem zarabia na prowadzeniu gotowego obiektu. Słowianka właśnie ogłosiła, że zaprasza do wspólnego budowania. - Czekajmy na oferty do 11 października. Potem wybierzemy pięć najlepszych propozycji i z tymi firmami siądziemy do rozmów - przedstawia plan prezes Perka. Hotel powstałby za ponad 30 mln zł zaraz koło basenu olimpijskiego. Poza miejscami do spania dla 200 osób byłyby tam sale konferencyjne, gabinety odnowy, lekarskie, upiększające. Cały obiekt miałby ponad 5 tys. mkw. powierzchni. - Negocjacje chcemy zakończyć w tym roku. Umowę podpisać na początku przyszłego. Potem już ruszyłaby budowa. Hotel przyjąłby gości w 2016 r. - przedstawia rozkład jazdy.Jeśli ten projekt wypali, wtedy będą większe szanse na kolejne inwestycje PPP. Prezydent Tadeusz Jędrzejczak powiedział nam, że aktualny jest pomysł zbudowania w tej formule hali sportowej i nowego Urzędu Miasta. Firma, która budowałaby je z miastem, mogłaby dzierżawić część sal i na tym zarabiać. A po latach miasto spłaciłoby jej zainwestowane miliony. - Jednak haczyków jest wiele. W przepisach dotyczącym PPP jest np. zapis o ,,godziwym zysku". Tylko samorządowcy się boją, bo 3 proc. to godziwy zysk? Ale 2,8 proc. to już nie? I już prokurator na karku... - mówi o największym kłopocie prezydent.Przyznaje jednak, że nadal chce powołać miejską spółkę inwestycyjną, która zajęłaby się budowami także z biznesem prywatnym. - Bo dzięki temu nie trzeba płacić podatku VAT, czyli jest taniej o ponad 20 proc. - dodaje. 
Pomysł powołania spółki trafi na sesję (potrzeba zgody rady) najpewniej w przyszłym roku.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto