"Słowo" u zarania dziejów

Rosną i wchodzą w dorosłe życie nowe pokolenia, zadając jednocześnie kłam obiegowej opinii i statystykom. Jakoby dotknięte indolencją odwróciły się od nauki, kultury i sztuki.
Według mojej oceny i opinii, jest wręcz odwrotnie, pokolenia te jak i poprzednie są złaknione obcowania ze "sztuką słowem pisanej ".
Szukają dobrych tytułów, szukają dobrych autorów książek i sztuk teatralnych. Czytają i oglądają utwory uznane za klasykę krajową i obcą.
Nie jest moim odkryciem, że w kilku tysiącletniej kulturze tworzenia dzieł literackich i teatralnych powstały utwory i sztuki wybitne, wyjątkowe, uniwersalne i ponad czasowe.
Każdy, powtórzę każdy, inteligentny człowiek jest świadom wartości intelektualnej "Słowa", jego magii i czaru.To dzięki "Słowu", które legło u zarania dziejów, możemy cieszyć się tym wszystkim co nas otacza. W przestrzeni materialnej świata i świata duchowego bodaj większego od materialnego.
Tylko ludzie źli z natury rzeczy, ślepi i głusi na "Słowo", pełni nienawiści, zacietrzewieni, obłudni, zakłamani i zakompleksieni nie zauważają tej oczywistej zależności.
Nie przyjmują do świadomości lub o niej zapomnieli. O prawdzie uniwersalnej i jedynej.
Jak pisał w pierwszych słowach Apokalipsy Jan " Na początku było Słowo, a Słowo było u Boga, a Bogiem było Słowo", od Niego i w Nim jest początek, w każdej postaci rzeczy.
- w postaci uniwersalnej nauki- w postaci uniwersalnej kultury
Wszystko ma swój początek w "Słowie".Świat nauki, świat kultury i świat Ducha, ma swój początek w "Słowie", nie ma tu wzajemnej sprzeczności.
Nowe wstępujące w życie pokolenia, doskonale zdają sobie z tego sprawę. Są dobrze wykształcone, o daleko rozwiniętym światopoglądzie.
Są samodzielnie myślące i zdolne do samodzielnej oceny dobra i zła. Po to zostali obdarzeni wolną wolą.Nie dadzą się zmanierować i zepchnąć w "czarną dziurę".Nie dadzą się zakrzyczeć zgrai "czarnego nieświadomego luda".
Jednak dziwi mnie i napawa niepokojem, słaby w zasadzie sprzeciw środowisk naukowych, kulturalnych i co najistotniejsze świeckich władz cywilnych naszego kraju. Na wszelkie przejawy zastraszania i terroru, przez tak zwane środowiska "ludzi wiernych', w tym hierarchów kościoła instytucjonalnego.
Są to przejawy ze wszech miar kuriozalne i niedopuszczalne w świetle obowiązującego prawa cywilnego i Wiary.
Wszyscy oni razem wzięci, poprzez swoje ograniczenie, zaściankowość i obłudę, zadają kłam tak naprawdę Wierze, którą podobno reprezentują.
Ograniczając postęp w nauce.Ograniczając dostęp do kultury, wypowiadają posłuszeństwo własnemu Bogu.
"Gdyż nie ma miłości Boga, bez miłości do ludzi."
Kończąc, przytoczę dwie opoki, dwie prawdy Wiary, które pozostawił nam Jezus z Nazaretu, prawdy zapoczątkowane "Słowem".
- Prawda Wiary w Boga Jedynego, i  Prawda Miłości Bliźniego.
Cała moja nadzieja w Bogu i nowych pokoleniach.
Wiesław Hawełko-Wizo