Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Słupsk. Ratusz oddaje podwórka wspólnotom

Teraz Słupsk
Teraz Słupsk
Urząd Miejski oddaje w ręce wspólnot mieszkaniowych podwórka. To nadzieja na zmianę ich wyglądu z zaniedbanych w tętniące życiem. Z takiej możliwości skorzystali już mieszkańcy wspólnoty mieszkaniowej przy ul. Wojska Polskiego 36.

Może tak zrobić każda wspólnota. Każda nich może stać się ich pełnoprawnym właścicielem albo je wydzierżawić. To pomysł na to aby ożywić zaniedbane kwartały miasta. Słupskie podwórka jakie są, każdy widzi - połamane ławeczki, zdewastowane place zabaw, zieleń rozrastająca się w nieuporządkowany gąszcz albo wprost przeciwnie - gdzieniegdzie smętny krzaczek lub dogorywające drzewko. Do tego zaparkowane samochody, psie kupy, śmieci, a między tym wszystkim bawiące się dzieci.
Podwórka w wasze ręce 
Pomysłem aby to zmienić jest przekazanie podwórek wspólnotom mieszkaniowym, które same będą zarządzać i dbać o wygląd przydomowych przestrzeni. - Najpierw potrzebna jest inicjatywa mieszkańców - tłumaczy wiceprezydent Andrzej Kaczmarczyk. - Niech biorą podwórka w swoje ręce, a miasto będzie partycypować w zagospodarowywaniu terenu w ramach udziałów posiadanych w poszczególnych wspólnotach.
Decydują lokatorzy
Przechodzenie podwórek w ręce wspólnot mieszkaniowych odbywać się ma na drodze wykupu po preferencyjnej cenie lub na zasadzie dzierżawy. Wszystko jednak zależy od decyzji lokatorów. - Nie możemy uszczęśliwiać ludzi na siłę - twierdzi radny Andrzej Obecny. - Trzeba poznać problemy poszczególnych wspólnot, jedni będą chcieli mieć na posesji parking, inni osiedlowy plac zabaw. W pozyskiwaniu pieniędzy na zagospodarowanie pomagać będzie między innymi fundacja na rzecz rewitalizacji miasta, powołana przez Przedsiębiorstwo Gospodarki Mieszkaniowej. Jak zapewniają miejscowi włodarze - wszyscy zainteresowani mogą liczyć na pomoc i wsparcie urzędników.
Można? Można!
Zielono, czysto, dzieci beztrosko bawiące się wśród zieleni. A do tego kamienny grill, klub lokatora, toaleta, wiata, w której maluchy mogą bez obaw zostawiać zabawki. Tak wygląda oaza spokoju przy ulicy Wojska Polskiego 36. Mieszkańcy postanowili zawalczyć o porządek na posesji przed oknami swoich mieszkań już sześć lat temu. Podwórko stało się dla nich miejscem wspólnych spotkań przy grillu, herbacie, miejscem do zabawy czy do uzgadniania kolejnych "podwórkowych" inwestycji.
Chcieć to móc
Wszelkie remonty, zakupy zabawek dla dzieci finansowane są z dobrowolnych składek, które co miesiąc każda rodzina wpłaca skarbnikowi wybranego spośród sąsiadów. - Wszyscy świetnie się ze sobą dogadują - mówi Marcin Zabłocki. - Wcześniej było tu strasznie. Brama wjazdowa służyła za toaletę, na podwórko wchodził kto chciał, było brudno, ciemno, przychodzili pijacy. Dzisiaj brama jest zamknięta i do środka nie dostanie się żaden nieproszony gość. W najbliższym czasie planujemy kupno trampoliny dla dzieci i większego basenu. Jak widać, gdy się chce, to się ma.
PRACA OD PODSTAW- Praca od podstaw Tomasz Sikora, prezes Przedsiębiorstwa Gospodarki Mieszkaniowej w Słupsku. - Wszystkie podwórka nie są takie same, niektóre z nich, z racji interesu miasta nie mogą być sprzedane, inne aż się o to proszą. Aby poczynić zmiany potrzebny jest dobry, rzeczowy plan, napisany przez osoby kompetentne, z opracowaniem funkcji poszczególnych podwórek, zgodnie z planem zagospodarowania danego terenu. Muszą w nim być ujęte także propozycje różnych rozwiązań. Poza tym łączność pomiędzy administratorem a lokatorami mogłaby być fajna pracą u podstaw.
Przestrzeń przyjazna człowiekowi
Rozmowa z radną Krystyną Danilecką - Wojewódzką
Czy pomysł oddawania miejskiego majątku w ręce zwykłych mieszkańców jest na pewno trafną inicjatywą?
- Jestem absolutnie na tak, uważam, że przekazanie podwórek właścicielom wspólnot przyniesie wymierne korzyści. Z jednej strony niewątpliwie odciąży budżet miasta, z drugiej zaś strony, jeśli gospodarz terenu będzie imienne określony, proces zagospodarowywania podwórek będzie następował szybciej. Chociaż jest to proces długofalowy, myślę jednak, że wart zaangażowania.
Jedna jaskółka wiosny nie czyni, mam tutaj na myśli chyba już symbol sąsiedzkiej współpracy czyli wspólnotę mieszkaniową przy ulicy Wojska Polskiego 36. Czy sukces tych ludzi da uda się powtórzyć?
- Potrzebne jest zielone światło, a takie właśnie bardzo wyraźnie zaświeciło. Zdaję sobie oczywiście sprawę z tego, że nie wszędzie odbędzie się bezproblemowo. Tym bardziej, że niestety to co łatwo się niszczy, trudno się odbudowuje. W mieście jest mnóstwo podwórek, a ludzie, którzy z nich korzystają są najróżniejsi. Jednym pomysł się spodoba, inni nie będą chcieli się w to angażować. Poza tym nie zapominajmy o kwestii finansowej. To co dla jednych będzie niewielkim w stosunku do korzyści wydatkiem, dla drugich będzie barierą nie do przebycia. Wiem jedno, warto tworzyć wokół siebie przestrzeń przyjazną człowiekowi, przestrzeń użyteczną. Podwórko ma być miejscem spotkań z sąsiadami, miejscem bezpiecznym, i w końcu miejscem, dzięki któremu tworzyć się zaczną mikrospołeczności, takie jak na Wojska Polskiego właśnie.
Na pierwszy rzut oka faktycznie można się zachłysnąć pomysłem, nic tylko załatwiać formalności i można brać się za porządki
- Nie będzie to zadanie łatwe. Nie na wszystkie podwórka znajdą się chętni. Na samym początku trzeba wszystkie miejskie podwórka zinwentaryzować i dokładnie opisać, podzielić na kategorie i przemyśleć jakie w przyszłości miały by spełniać funkcje. Na niektórych terenach, zwłaszcza tam, gdzie stoją prywatne garaże, rzeczywiście trudno będzie zaaranżować przestrzeń przyjazną. Nie jest to jednak sprawa do końca przegrana, bo wszystko zależy od dobrej woli i determinacji lokatorów. Być może rozwiązaniem będzie odkupienie garaży? Wydaje mi się, że to podwórkowe pospolite ruszenie będzie znakomitą szkołą kształtowania obywatelskich postaw i nauką samorządności. ROZMAWIAŁ: Krzysztof Schmidt
3 kroki do przejęcia podwórka
krok 1 - wspólnota składa wniosek przejęcia podwórka w wydziale geodezji, gospodarki gruntami i rolnictwa w Urzędzie Miejskim (pok. 223). Druki do pobrania na miejscu. Telefon do wydziału - 848 83 30, lub na centralę - 848 83 00.  
krok 2 - oczekujemy na zgodę ok. 3 miesięcy. W tym czasie sporządzana jest opinia między innymi architekta.
krok 3 - cena wykupu to 5 proc. wartości działki, czyli teren zostaje wykupiony z 95 proc. bonifikatą. Umowę notarialną mogą podpisać wszyscy członkowie wspólnoty bądź wyłonieni na mocy uchwały przedstawiciele.

od 7 lat
Wideo

Pensja minimalna 2024

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto