Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Służby specjalnie idą do kontroli

Redakcja
Były szef CBA Mariusz Kamiński
Były szef CBA Mariusz Kamiński Wojciech Barczyński/POLSKA
W polskich służbach specjalnych panuje bałagan, szerzy się samowolka, trwają wewnętrzne walki - takie wnioski można wyciągnąć, analizując wydarzenia ostatnich tygodni. A wszystko to przez brak kontroli nad służbami, które - zostawione same sobie - zaczęły kreować rzeczywistość, uważają politycy różnych opcji i eksperci - pisze Dorota Kowalska.

- Przez 20 ostatnich lat, od czasu transformacji, politycy nie nauczyli się korzystać ze służb i tak naprawdę nie wiedzą, do czego służby są powołane - mówi Krzysztof Liedel, szef Centrum Badań nad Terroryzmem.

- Zamiast dbać o bezpieczeństwo wewnętrzne i zewnętrzne kraju, biorą udział w politycznych gierkach. Ale - co ważne - nie ma wypracowanej żadnej kontroli nad służbami specjalnymi - dodaje Krzysztof Liedel. Efekt? Wycieki informacji przy aferach hazardowej i stoczniowej, pytania o legalność niektórych działań CBA, a teraz zamieszanie wokół budzącego poważne wątpliwości prawne podsłuchiwania dziennikarzy prowadzonego przez Agencję Bezpieczeństwa Wewnętrznego.

To, że sytuacja stała się dramatyczna i zagraża bezpieczeństwu państwa, zrozumiał chyba nawet premier Donald Tusk, który zapowiedział wczoraj audyt w ABW, a przed kilkoma dniami odwołał ze stanowiska Mariusza Kamińskiego, szefa CBA.

W Polsce osobą odpowiedzialną z ramienia rządu za służby jest Jacek Cichocki, sekretarz stanu w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów, ale nie ma on szerokich kompetencji. Służby może też kontrolować kolegium ds. służb specjalnych działające przy Radzie Ministrów i komisja ds. służb, ale - jak mówią sami jej członkowie - często bywają bezsilni.

- Kontrola służb w komisji jest fikcją. Prokuratorzy i ludzie służb, zasłaniając się tajemnicą służbową, nie zawsze chcą z nami rozmawiać - mówi poseł Zbigniew Wassermann, członek komisji ds. służb specjalnych. Ani komisja sejmowa ds. służb ani kolegium przy Radzie Ministrów nie dysponują żadnymi sankcjami, aby wymusić współpracę. Gromosław Czempiński, najdłużej urzędujący szef Urzędu Ochrony Państwa, twierdzi , że poszczególne organa kontrolujące często nie wiedzą nawet, jak głęboko mogą sięgać w tajemnice służb specjalnych. - Dlatego ich kontrola jest mocno powierzchowna - mówi. Audyt zlecony przez premiera Donalda Tuska może być więc zapowiedzią nowej polityki w stosunku do służb specjalnych.

Pytanie tylko, kto taką kontrolę miałby przeprowadzić. - Pewnym wyjściem byłoby powołanie specjalnego zespołu złożonego z oficerów operacyjnych innych służb: CBA czy kontrwywiadu wojskowego - mówi poseł Wassermann. Piotr Niemczyk, ekspert w komisji ds. służb specjalnych, uważa, że to niezły pomysł. - Być może warto także wrócić do powoływania koordynatora ds. służb przez premiera i prezydenta- dodaje Niemczyk. Profesor Andrzej Zybertowicz uważa z kolei, że niemożliwa jest skuteczna kontrola nad służbami bez konsensu głównych sił politycznych.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto