Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Smaki Afryki w miejskiej dżungli. Spróbujcie egzotycznych potraw African Kitchen [ZDJĘCIA, WIDEO]

Sylwia Arlak
Lubicie poznawać nowe smaki, ale nie macie czasu na przesiadywanie w restauracjach? Wpadnijcie do nowego lokalu African Kitchen. Tylko tutaj skomponujecie swojego własnego boksa z egzotycznymi smakami i zapachami. Dalsza część artykułu poniżej. Kliknijcie w zdjęcie, aby przejść do galerii.

Krok pierwszy - ryż, krok drugi - sos, krok trzeci - dodatki. W nowo otwartym lokalu African Kitchen w niemal samym centrum stolicy (al. Jana Pawła II 41a) zjecie szybkie, pysznie i pożywne boksy rodem z Afryki Zachodniej. Co ważne, każdy może skomponować je sam. To świetna alternatywa dla dobrze nam znanych, niezdrowych fast-foodów.

- Mamy już restaurację afrykańską przy ul. Chłodnej 48. Uznaliśmy jednak, że nie każdy ma ochotę przesiadywać długie godziny w lokalu. Właśnie dlatego teraz proponujemy warszawiakom szybkie, ale zdrowe dania - mówi nam Nikita, współzałożyciel African Kitchen. W lokalu gotują Nigeryjczycy, dania podaje Nigeryjka. Przyprawy i składniki dań sprowadzane są prosto z Afryki. - Zaopatrujemy się u naszego kolegi, który prowadzi African Shop. Od niego bierzemy też ryż czy różne napoje - podkreśla Nikita.

Zjemy m.in. yassę senegalską czyli potrawę łącząca w sobie słodką duszona cebulę, ostrą musztardę i kwaśny aromat świeżo wyciśniętego soku z cytryny. Spróbujemy maffe (to świetna propozycja dla tych, którzy chcą rozpocząć swoją przygodę z kuchnią afrykańską. Jest dużo łagodniejsza od pozostałych potraw) - wolno duszone pomidory z dodatkiem papryki habanero drobno siekanej cebulki i naturalnym masłem orzechowym czy bissau - świeżą okrę smażoną z suszonymi papryczkami chilli. Warto również spróbować smażonych plantanów czyli rodzaju banana. Jest smażony, lekko słodki i trochę mączny. Jak dowiadujemy się w lokalu, w Afryce plantany są równie popularne, jak u nas ziemniaki. Goszczą na stołach mieszkańców niemal przy każdym obiedzie.

- Warto samemu skomponować sobie swój boks. Główną bazą jest ryż - biały lub popularny w całej Afryce ryż jollof. Następnie dodajemy sos. Każdy z nich jest wegański i wegetariański, a receptury pochodzą z Nigerii bądź z Senegalu. Jest również dużo dodatków - dwa rodzaje mięsa, kurczak i wołowina, tofu oraz krewetki. Do tego mamy smażone plantany, habanero, orzechy nerkowca, albo ziemne, a także fasolę czerwoną - zachęca Nikita.

A ceny? Za mały boks z sosem zapłacimy 12, a za duży 15 zł. Taki obiad nie nadszarpnie więc zanadto naszego domowego budżetu. Nieprzekonani? W lokalu niedługo pojawią się także afrykańskie piwa.

African Kitchen to świetny pomysł na niezobowiązujący lunch czy szybki obiad. W lokalu znajdą coś dla siebie zarówno miłośnicy afrykańskich smaków, jak i ci, którzy dopiero rozpoczynają swoją przygodą z taką kuchnią.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Kotlety mielone z piekarnika z fetą

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto