Pod koniec września ub. roku 92-letnia kobieta niepostrzeżenie opuściła teren ośrodka. Po tygodniu jej ciało ktoś zauważył w pobliskiej rzece Wieprz. Kobieta utonęła.Prokuratura oceniała czy doszło do zaniedbań ze strony personelu, który miał się opiekować staruszką. Według prokuratury pracownicy nie ponoszą odpowiedzialności za tragedię.– Ośrodek prowadzony przez felicjanki ma charakter otwarty, pensjonariuszki mogły się po nim swobodnie poruszać, ale powinny zgłaszać opiekunkom wyjście – mówi Małgorzata Duszyńska, zastępca prokuratora rejonowego w Lubartowie. – Personel miał 92-latkę pod specjalnym nadzorem, bo już rok wcześniej próbowała wyjść z ośrodka. We wrześniu jej zaginięcie zauważono już po pięciu minutach.Po zaginięciu staruszki w DPS zamontowano monitoring.
Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?