Śmiertelnie niebezpieczna sytuacja na Trakcie Brzeskim. Ktoś rzucał kamieniami w przejeżdżające trasą samochody. Trwają poszukiwania

24 stycznia między godziną 20:00 a 22:00 na ul. Trakt Brzeski jadąc w stronę Terespola na odcinku ok. 100m przed fotoradarem zauważyłem na skraju pobocza człowieka w kapturze, który bierze zamach i rzuca czymś w moje auto. Kiedy go mijałem usłyszałem tylko huk. Od razu powiadomiona została policja. Skutki na zdjęciach. Po dojechaniu do domu osoba dyżurna z komendy policji obsługująca tamten rejon powiedziała, że było już kilka zgłoszeń o takiej samej sprawie na tym odcinku. Niestety do tej pory nie da się skontaktować z tamtym oddziałem - opisuje nam Pan Artur.

Skontaktowaliśmy się z policją, żeby uzyskać informacje, co więcej wiadomo o tej sprawie i czy trwają poszukiwania mężczyzny, który w tak niebezpieczny sposób atakował przejeżdżające samochody. Jak poinformowała nadkom. Joanna Węgrzyniak ze stołecznej policji, otrzymano zgłoszenie o takiej sytuacji, patrol udał się na miejsce, ale nie odnalazł podejrzanego o rzucanie kamieniami bądź innymi przedmiotami w przejeżdżające samochody. Jak dotychczas nie udało się zatrzymać podejrzanego oraz zebrać danych wystarczających do ustalenia jego tożsamości.

Policja podkreśla, że jeżeli ktoś był świadkiem takiego zdarzenia lub został w jego wyniku poszkodowany to może zgłosić się na dowolny komisariat i poinformować o tym służby. To ważne w kontekście bezpieczeństwa na drogach. Podejrzany mógł nie tylko spowodować kolizję i doprowadzić do uszczerbku na zdrowiu albo spowodować śmierć na drodze, ale sam stał także przy samej jezdni i nie był w żaden sposób oznakowany, co mogło spowodować jego potrącenie.