- Prywatyzacje za przysłowiową złotówkę to skandal – grzmiał oburzony Konrad Szadziński z Radomia, który wraz z grupą ok. 200 manifestantów protestował przed ratuszem. Twierdził, że taki sposób przeprowadzania prywatyzacji to bandytyzm. Na plac Bankowy przyszedł z pikiety przed gmachem Ministerstwa Skarbu Państwa na rogu ul. Wspólnej i Kruczej, gdzie związkowcy złożyli dla ministra skarbu Aleksandra Grada petycje m.in. dot. prywatyzacji PKS.
Manifestanci domagali się także obniżek akcyzy na paliwa i podwyżek minimalnego wynagrodzenia za pracę. – Coraz więcej pracujemy, a zarobki pozostają wciąż te same – mówił Dawid Palewski. Winą za obecną sytuację obarczał PO. – To hańba. Wszędzie drożyzna, a przez działania rządu rośnie liczba osób żyjących w ubóstwie.
Wśród postulatów związkowców są także:
- większe pieniądze na walkę z bezrobociem
- zwiększenie liczby osób upoważnionych do korzystania z pomocy społecznej
- wyższe świadczenia z pomocy społecznej.
W sumie w całej Polsce Solidarnośc zorganizowała dziś 16 pikiet. 30 czerwca ma się odbyć kolejny ogólnopolski protest w Warszawie.
Zobacz również:
Bilet wygrał wyścig z cukrem, a Hanna Gronkiewicz-Waltz dostała czerwoną kartkę
Protest związkowców w Warszawie
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?