Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Sonisphere Festival Warszawa 2012. Bemowo mekką metalu [RELACJA, ZDJĘCIA Metallica, WIDEO]

Sonia Tulczyńska-Starnawska
Sonia Tulczyńska-Starnawska
James Hetfield, Kirk Hammett/Metallica
James Hetfield, Kirk Hammett/Metallica Sonia Tulczyńska
Niektórzy już na dzień przed rozpoczęciem Sonisphere zjawili się obok lotniska Bemowo z niecierpliwością czekając na otwarcie bram. Niestety, byli i tacy, którym mimo wszelkich starań nie udało się doczekać wejścia na 3. edycję tego wydarzenia nad Wisłą. 10 maja 2012 lotnisko na Bemowie zamieniło się w gęsto zaludnioną mekkę ciężkiego brzmienia.

Pierwszym zespołem, który pojawił się na dużej scenie, była francuska Gojira (wcześniej Godzilla). W ich twórczości widać inspirację takimi zespołami jak: Sepultura, Death, czy Pantera. Muzycy zaprezentowali ekstremalną odmianę metalu. Przez napięty harmonogram wydarzenia, od razu po zakończeniu występu na scenie głównej, zaczynał się koncert na małej scenie.

Zobacz koniecznie: Zdjęcia z festiwalu Sonisphere 2012 na warszawskim Bemowie

Pierwszym, polskim zespołem, który miałam przyjemność obejrzeć na scenie Antyradia była Luxtorpeda. Charakterystycznie ustawiony zespół – wszyscy na równi, w jednej linii - zachował twarz nawet podczas problemów z energią elektryczną. Wokalista, Litza (Robert Friedrich), zajmował uwagę publiki, prezentując swoje umiejętności na perkusji. Na uwagę zasługuje też zachowanie byłego rapera Pięć Dwa Dębiec - Przemysława "Hansa" Frencela, który również utrzymywał dobry kontakt z publicznością. Zaraz po ostatnich "Fanatykach" należało udać się pod scenę główną, gdzie swój występ zaczynał Black Label Society.

W atmosferze chińskich smoków i czaszek z dumą można było posłuchać lidera grupy Zakka Wylde'a, który jako były gitarzysta Osbourne'a pokazał, co potrafi prezentując mega długą, prawie nieskończoną solówkę. Heavymetalowy zespół podziękował fanom za polską flagę z dedykacją, a podczas jego występu nie zabrakło też atrakcji w postaci wielkich, gumowych piłek, wypuszczonych na ręce głodnego widowiska tłumu.

Czytaj także: Wszystko na temat Ursynaliów 2012

Następną polską grupą muzyczną, która zasiedliła małą scenkę, był Hunter. Wystylizowany, dość komicznie, wokalista Paweł "Drak" Grzegorczyk oraz skrzypek, znany z solowej tworczości Jelonek raczej rozbawili, aniżeli rozgrzali tłum, swoimi tekstami i kameralnym, prawie teatralnym przedstawieniem. W trakcie ich koncertu postanowiłam sprawdzić jakość strefy gastronomicznej.

Po szybkim rekonesansie wróciłam jednak na koncert Machine Head. Poza wielką pigułą thrash i groove metalu, można było posłuchać opowiadań o powstawaniu nowych kawałków. Wokalista, Robert Flynn zaciekawiał historią - na przykład o miłości do muzyki czy o złej osobie, która doprowadziła do słabych chwil w zespole – i zachęcał tym samym do słuchania powstałych niedawno utworów.

Czytaj także: Pierwsze w historii pole namiotowe na Ursynaliach! Trwa rezerwacja miejsc

Słuchając legendy polskiego metalu – Acid Drinkers z niecierpliwością odliczałam sekundy do największego wydarzenia tego dnia. Chyba nie tylko ja, gdyż sam zespół po zejściu ze sceny, puścił z taśmy „Always Look on the Bright Side of Life”. I wtedy dopiero się zaczęło...

Patetyczne intro, Ecstasy Of Gold, podnosiło poziom adrenaliny we krwi. Metallica zaskoczyła jednak wszystkich. Mimo wcześniejszych zapowiedzi, pierwsze pięć utworów, które zaprezentowali (w tym „Master Of Puppets” i „Hit the Lights”) stanowiły repertuar z różnych albumów. Dopiero po nich publiczność miała okazję obejrzeć, specjalnie przygotowany na tę trasę film, który przedstawiał historię tworzenia „Black Albumu”. Wielki telebim za plecami Metalliki oraz dwa, mniejsze po bokach sceny umożliwiały oglądanie filmu zarówno tym, którzy wykupili bilet na trybunach, jak i tym którzy stali daleko w tłumie pod sceną.

Zresztą, dzięki ekranom i kamerom live na scenie, możliwe było oglądanie koncertu nawet z daleka, co nie przeszkadzało też niektórym, w oglądaniu widowiska zza barierek otaczających całą imprezę. Oprócz tego na telebimach, w niektórych momentach, ukazywały się wizualizacje tematycznie związane z daną piosenką. Poza tym można było zobaczyć też efekty „nakładane” na żywo na aktualny obraz ze sceny.

Podczas „Nothing Else Matters”, gdzie nie było chyba ani jednej osoby, która nie nuciła piosenki pod nosem, ukazał się gąszcz zapalniczek, nagrywających telefonów komórkowych, a nawet zimnych ogni. Podobnie było w przypadku „Unforgiven”. Później przy energicznych kawałkach, jak „Sad But True” czy „Enter Sandman” cała scena stanęła w płomieniach. Dosłownie. Wybuchające sztuczne ognie, petardy, a także ogień po obu stronach sceny, od którego robiło się gorąco tym, którzy stali nawet daleko, to tylko niektóre efekty specjalne podczas koncertu.

Czytaj także: Prześlij nam swoje imprezowe zdjęcie i baw się jak VIP na Ursynaliach 2012!

Gdyby istniał konkurs na najlepsze show wszech czasów, Metallica mogłaby spać spokojnie. Oprócz strzelających głośno petard i dymu (podczas pierwszego bisu - „Creeping Death”) zaprezentowano oszałamiający pokaz laserów w trakcie kultowego „One”. Różnokolorowe linie światła układały się w niesamowite kształty, tworząc na końcu plastyczny obraz stworzony z laserowych pierścieni. Ostatnim utworem na pożegnanie z Polakami, a James niejednokrotnie podkreślał, że Metallica kocha Polskę i Warszawę, było Seek & Destroy.

Chłopcy dość długo się żegnali. Lars Ulrich standardowo obdarował publikę i oblewał fanów piwem prosto z ust, a James przyjął flagę Polski od swojego funclubu. Trzeba przyznać, że to żywiołowe widowisko nie wydawało się być wcale reżyserowane. Zespół zachowywał się spontanicznie i naturalnie. Myślę, że fenomen tego wydarzenia potwierdza przede wszystkim niedosyt, który pozostaje w organizmie. Pozostaje odpowiedzieć zespołowi: „Metallica! Warsaw love you too!”.

Codziennie najświeższe informacje z Warszawy na Twoją skrzynkę. Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto