Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

SoWwa blog: Pierwszy dzień Ursynaliów 2012

Sonia Tulczyńska
Limp Bizkit
Limp Bizkit Fot. SoWwa
1 czerwca 2012 kampus warszawskiego SGGW gęsto zaludnił się, a pobliskie akademiki drgały od ciężkich, basowych brzmień. Na scenach wystąpiły gwiazdy z Polski i zza granicy. Można było posłuchać ponad 10. kapel od polskiej Luxtorpedy, przez włoskiego Benassiego, po amerykańskich Limp Bizkit i Slayer.

Trzeba przyznać, że zła pogoda, wcale nie przeszkadza w wielkim imprezowaniu. Mimo padającego deszczu i błota, publiczność świetnie się bawiła. Chociaż na teren wydarzenia można było wejść już od godziny 14.00, oficjalne otwarcie Ursynaliów 2012 zaplanowano po godzinie 20.00. Zanim emocje naprawdę zaczęły sięgać zenitu, a kolejki znacząco zaczęły się wydłużać, na scenie wystąpiły takie polskie zespoły jak: Full Flavour, Tuff Enuff, Sandaless, AmetriA, Lipali. Na głównej scenie pojawił się też zespół, który udowodnił, że warto brać udział i w komercyjnych programach telewizyjnych - Noko.
Nie będę ukrywać, że po raz kolejny zachwyciła mnie Luxtorpeda. Muzycy, mimo okropnej pogody w trakcie koncertu, energicznym graniem pobudzili zmysły. Robert "Litza" Friedrich udowodnił, że potrafi świetnie nawiązywać kontakt z publicznością. Wokalista, pozdrowił ze sceny swoją chorą córkę, która spodziewa się potomka. Poprosił również o dziesięć sekund ciszy przed nagraniem poświęconym powstańcom wielkopolskim. Nie muszę wspominać jakie wrażenie wywarło mocne wejście gitar, po takiej ciszy.
Stojąc w ogromnej kolejce po jedzenie, tu należy się pochylić ku organizatorom imprezy i prosić o powiększenie strefy gastronomicznej w przyszłości, słyszałam też występ Tabasko z charakterystycznym wokalem O.S.T.R.. Zniechęcona jednak, wcale nie malejącą kolejką, wróciłam pod dużą scenę. Słyszałam głosy, że występ zespołu Slayer był o niebo lepszy niż Metallica na Sonisphere Festival 2012. Nie zgodzę się z tą opinią, a wcale nie mam na myśli tego, że wokalista zachowywał się drętwo na scenie - grozi mu paraliż kręgosłupa od machania głową. Muzycy po prostu za krótko grali, nie było nawet bisów. Następnym razem drogi Slayerze prosimy o przełożenie lotu powrotnego na późniejszą godzinę. Chassis, które wystąpiło tuż przed ostatnim wykonawcą na main stage, zostało zwycięzcą konkursu kapel.
Ostatnim zespołem, który zaszczycił swoją obecnością, był Limp Bizkit. Trzeba przyznać, że długie przemówienia wokalisty, na temat bezpieczeństwa podczas koncertu, robiły wrażenie. Do tego, jego wejście na barierki i śpiewanie do publiczności, trzymając fanów za ręce, również interesowały. Fred Durst, bezsprzecznie, utrzymywał najlepszy kontakt z publiką podczas tego dnia festiwalu. Uwagę widzów zwracała też stylizacja pozostałych członków grupy - gitarzysta w świecącej masce i skórzanych spodniach, odsłaniających pośladki oraz basista, grający na świecącym w ciemnościach sprzęcie. Nie zabrakło największych hitów, czyli Gold Cobra, Behind Blue Eyes i na sam koniec - Rollin'

od 12 lat
Wideo

Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto