Spacer po Nowym Mieście. Czy to faktycznie tylko ubogi krewniak starówki?

Historia nie oszczędzała Nowego Miasta. Wybudowane ponad sto lat później niż Stare Miasto, rozwijało się bardzo szybko, ale wciąż zamieszkiwane było przez ludność uboższą. Tam swoje miejsce znaleźli gorzej sytuowani rzemieślnicy - garncarze, sukiennicy, piwowarzy. Znajdowały się tam też domy osób pracujących na roli. W żadnym stopniu nie mogli się oni równać z królującymi na starówce zamorskimi kupcami, handlarzami drogich korzeni, czy złotnikami, których murowane domy już z daleka robiły wrażenie.

Nowe Miasto przez wiele lat pozostawało więc w cieniu starszej siostry. W najbliższą sobotę, 13 lutego, jeden z warszawskich przewodników postara się udowodnić, że jednak warto zapuścić się w kameralne uliczki tej części Warszawy.

Podczas zwiedzania dowiemy się m.in.: gdzie w zasadzie zaczyna się Nowe Miasto, jaka była średniowieczna recepta na ściganie dłużników, na fasadzie którego kościoła znajduje się wizerunek świętego, który lał ojca kijem, dlaczego Dom Poprawy stał się świątynią zepsucia, gdzie znajduje się najbardziej rozrywkowy budynek klasztorny w stolicy, gdzie za pieniądze można było pooglądać olbrzyma, co dla twórcy „Dziadka do orzechów” stanowiło trudny orzech do zgryzienia, kto w stolicy rozdawał czekoladę za darmo, gdzie chowano szlachetnych samobójców i niesławnych złoczyńców, który rynek się skurczył, ale za to miał dwa ratusze, jak Sakramentki wspomogły w bojach powstańców kościuszkowskich.

Spacer rozpocznie się o godz. 12:30. Zbiórka przy barze mlecznym "Pod Barbakanem" przy ul. Mostowej 27. Wycieczka potrwa około 2 godzin i jest darmowa, ale chętni mogą zapłacić dowolną kwotę. Spacer poprowadzi Rafał Dąbrowiecki.

Czytaj też: Spacery po Warszawie. Poznaj tajemnice, które skrywa Pałac Kultury

Jeśli jesteś zainteresowany patronatem naszemiasto.pl – napisz pod adres [email protected]
Jeśli chciałbyś zrobić projekt niestandardowy z naszemiasto.pl – napisz pod adres [email protected]