Całkiem sporo mamy takich zestawów w naszym mieście. Wybrałam – tradycyjnie zresztą – trzy zdjęcia.
Od jakiegoś czasu przyjął się ,,adres" W69. I wielu wiadomo o co chodzi. Stadion żużlowy przy ulicy Wrocławskiej pod tym właśnie numerem. Numer wcześniej jest domek – Wrocławska 67.
Mój Boże! Całe życie (mieszkać) na wirażu. Nie wiem jak lokatorzy znosili hałas bo zanim wymyślono tłumiki (nie mam na myśli z ostatnich trendów), hałasy były, że hej! A przecież słychać nie tylko odgłosy z meczów. Są też treningi.Latami rozmawialiśmy o tym domku. Lokalizacja marzenie. Teraz nie wiem czy bym chciała tam mieszkać. Za widno...
Kamienica przy ulicy Bohaterów Westerplatte wygląda smętnie. Ale i tak widać, że jest piękna. Kilka miesięcy temu, z tyłu budynku, widoki zaczęły być obiecujące bo coś się zaczęło dziać. Teraz jakiś zastój. Ale wierzę, że tylko chwilowy. Chociaż przydługawy.
Aleja Niepodległości. Numer 10 i moje pierwsze wspomnienie. Kino ,,Zuch". Schody wydawały się przeogromne. Nawet największe na świecie! Tytuł jednego filmu pamiętam - ,,Skrzynki na start" i jakieś pojedyncze obrazy. Lata świetlne temu. A jeszcze wcześniej, kiedy miasto nazywało się Grünberg, mieszkał tutaj przyszły wielki admirał Erich Raeder. Także honorowy obywatel miasta. W historii zapisany niechlubnie. Był wśród oskarżonych, i skazany, na procesie zbrodniarzy wojennych w Norymberdze.
Teraźniejszość widać. Kiedy przejęła budynek TP S.A., zrobiono remont. I od tego momentu gmach jest z tych, który przydaje blasku naszej promenadzie. Z najbardziej efektownym wejściem.
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?