Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Speedway coraz bliżej... (1)

Redakcja
edy
Po ubiegłorocznym sukcesie naszych żużlowców apetyty kibiców znacznie wzrosły. Czy nadchodzący milowymi krokami nowy sezon będzie równie udany?

Takie i wiele innych pytań zadają sobie gorzowscy kibice. Po wielu latach oczekiwań w końcu Stal zdobyła upragniony medal. Medal brązowy, ale mogło być jeszcze lepiej... Wielu fanów - nie tylko gorzowskiego speedwaya - uważa, że gdyby nie ulewa, jaka przeszła nad Gorzowem podczas pamiętnego meczu z Falubazem, wynik mógłby być jeszcze lepszy.
Niekwestionowanym liderem gorzowskiej drużyny był Tomasz Gollob. Wystartował w 20 meczach. Pięćdziesiąt cztery razy linię mety mijał jako zwycięzca, a dla drużyny zdobył łącznie 236 punktów (249 z bonusami), co dało mu średnią 2,417. Niewiele gorszym okazał się być drugi z liderów gorzowskiej Stali. Nicki Pedersen co prawda uczestniczył "tylko" w 19 meczach, ale zdobył też sporo punktów, bo aż 201 ( 212 z bonusami), a linię mety na pierwszej pozycji minął 36 razy. Średnia biegopunktowa Nickiego to 2,163. Niestety, ze względu na zmianę przepisów Ekstraligi Żużlowej tego zawodnika w tym sezonie zabraknie w naszej drużynie. Jest to bardzo duża strata i nie wiadomo, czy ktokolwiek skutecznie Nickiego zastąpi.
Nie zawiódł też Matej Zagar którego średnia biegopunktowa wyniosła 1,947. Troszkę więcej oczekiwałem od Niels K. Iversena, ale w sumie nie było źle. Objawieniem sezonu niewątpliwie był najmłodszy z naszych zawodników Bartosz Zmarzlik. Wielokrotnie już pisałem, że po wieloletniej przerwie w naszym mieście pojawił się wielki talent, talent na miarę Edwarda Jancarza, Zenona Plecha... To diament, który pod okiem Tomasza Golloba może stać się jednym z najlepszych żużlowców świata. Pod koniec sezonu 2011 wspaniale zaprezentował się nam następny gorzowski junior. Adrian Cyfer pokazał lwi pazur i myślę, że w tym sezonie pokaże, na co go stać. Z Bartkiem Zmarzlikiem będą tworzyć znakomitą parę gorzowskich juniorów.
Kompletnym nieporozumieniem w naszym zespole okazał się być Hans Andersen. Poza torem miły, dowcipny, ale nie oto chodziło kierownictwu Stali. Miał pokazać skuteczny, na dobrym poziomie żużel, a co z tego wyszło, wszyscy widzieliśmy. Przebłyski dobrej jazdy miewał Artur Mroczka.Zdecydowanie jednak zawalił cały sezon. Miejmy nadzieję, że w tym roku odnajdzie się i zaprezentuje dobrą jazdę. Na koniec zostawiłem Łukasza Cyrana. Ogólnie można powiedzieć, że nie był to aż taki zły dla niego sezon. Łukasz wystartował w 51 biegach i razem z bonusami zdobył 51 punktów, osiągając średnią 1,000.
Zawiódł jednak w kilku kluczowych momentach. W tym roku tak jak Nicki Pedersen i Hans Andersen nie będzie reprezentował barw Stali Gorzów. Szkoda. Uważam, że ten zawodnik ma duży potencjał i na wiele go stać. Mam nadzieję, że - tak jak kiedyś to zrobił Krzysztof Okupski - Łukasz powróci do Stali i będzie jej mocnym punktem. Tego z całego serca mu życzę.
Zawodnikiem gorzowskiej Stali jest także starszy brat Bartka Paweł Zmarzlik. Dobrze, nienagannie jeżdżący zawodnik miał być mocnym ogniwem naszej drużyny. Niestety, Paweł uległ bardzo groźnej kontuzji i w ubiegłym roku uczestniczył tylko w 5 wyścigach. Czy powróci na tor? Zapowiada, że tak! Jak będzie, okaże już się niebawem.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto