Znamy tożsamość obrońcy Warszawy. To SA Wardęga, który zapisał się w pamięci warszawiaków strojem Supermana i tekstem "Ale ja dbam o to miasto, bo jestem superbohaterem". Wypowiedział to, poklepując po ramieniu policjanta.
Czytaj także: Warszawska Syrenka na godzinę stała się superbohaterem
Dokonania SA Wardęgi przypominają te autorstwa Rémiego Gaillarda. Pasją Francuza również było podszywanie się pod nietypowe postaci i szokowanie mieszkańców swojego miasta.
Raczej nie ma co liczyć na to, że warszawski Superman ocali kogoś z płonącego budynku czy wyciągnie z zakleszczonego samochodu. Pewne jest jednak, że ratuje nas przed rutyną i szarą rzeczywistością, wywołując na naszych twarzach dyskretny uśmiech.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?