słowa : Jerzy Panasiewiczmuzyka : Marek Sart
Dziewczyna z Zielonej Góry
1.I cóż mi trzeba - kawałek chleba , miejsce do spaniai idę w miasto, kipiące miasto w czas winobrania.Na gwarnym placu do mnie się śmieje taka dziewczyna,taka dziewczyna, której się potem nie zapomina.
Refren :A teraz trzeba by zwyczajnieotworzyć beczkę z młodym winemi uczcić jeszcze raz dziewczynę,której już nigdy nie odnajdę.Smutno trzepocze serca motyl,nowe nie cieszą już podróże,wciąż czuję cierpki smak tęsknotypoznanej tu, w zielonej Górze.
2.Tak ja pamiętam, jakby to było wczoraj dopiero było,kto by pomyślał, że tak się może zaczynać miłość.Piliśmy wino z kubków głębokich młode i rześkie,za stare miasto, za młodą przyjaźń, za to co będzie.
refren:
A teraz trzeba by zwyczajnie
3.Ona śmiała, ona nia chciała podać adresu.Jutro wyjedziesz, jutro zapomnisz, szkoda notesu.I wyjechałem, ale wiedziałem, że nie zapomnę.Komu dziś świecą oczy jak gwiazdy, oczy ogromne ?
Refren :
A teraz trzeba by zwyczajnie
Jak postępować, aby chronić się przed bólami pleców
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?