Spójnia Stargard - AZS Radex Szczecin 81:58. Derby dla nas!

Derbowe spotkanie przyciągnęło do stargardzkiej hali zdecydowanie więcej kibiców niż przychodzi na inne mecze. Kompletu na trybunach nie było, ale i nie tak dużo miejsc było wolnych. Fani Spójni mogli być zadowoleni, bo ich zespół zagrał z dużym zaangażowaniem, ambitnie i przede wszystkim skutecznie. AZS natomiast tylko w pierwszej kwarcie postawił się Spójni.W pierwszych dziesięciu minutach wiele razy był remis, oba zespoły też kilka razy prowadziły. Najwyższą przewagę osiągnęli goście, ale były to tylko cztery punkty. W drugiej kwarcie zaczęła się dominacja stargardzkiego pierwszoligowca.W połowie tej części, po punktach Wiktora Grudzińskiego i Huberta Pabiana gospodarze wygrywali 31:21. Przewaga Spójni urosła po chwili do piętnastu punktów, ale szczecinianie, głównie za sprawą Krzysztofa Mielczarka i Macieja Raczyńskiego, zmniejszyli w tej części straty do sześciu punktów.W trzeciej kwarcie dominacja Spójni była jeszcze większa. Przewaga gospodarzy szybko rosła. W 23 minucie było 48:33, a cztery minuty później 53:34. W grze AZS było sporo bałaganu. Spora w tym zasługa koszykarzy Spójni, którzy nie pozwolili rozegrać się najlepszemu strzelcowi szczecińskiego zespołu. Łukasz Pacocha w całym spotkaniu rzucił tylko 2 punkty. W czwartej kwarcie Spójnia kontrolowała sytuację i zasłużenie wysoko pokonała szczecinian 81:58. To było szóste zwycięstwo stargardzian na swoim terenie. U siebie Spójnia jeszcze nie przegrała. Natomiast AZS Szczecin wciąż nie wygrał na wyjeździe. Ma już osiem porażek na parkietach rywali.Spójnia Stargard - AZS Radex Szczecin 81:58 (21:20, 18:13, 21:6, 21:19)Spójnia: Parzych 12 (dwa razy za 3 pkt), Grudziński 11 (1), Ochońko 11 (1), Stępień 10, Wojdyr 9, Wójcik 9 (1), Pabian 8 (2), Kalinowski 6, Bodych 5 (1), Dylik, Soczewski, WażnyAZS: Raczyński 17 (2), Mielczarek 15, Sudowski 6 (1), Majcherek 4, Pytyś 4, Balcerek 3 (1), Dudek 3 (1), Bąk 2, Pacocha 2, Zarzeczny 2, Nitsche Derbowe spotkanie przyciągnęło do stargardzkiej hali zdecydowanie więcej kibiców niż przychodzi na inne mecze. Kompletu na trybunach nie było, ale i nie tak dużo miejsc było wolnych. Fani Spójni mogli być zadowoleni, bo ich zespół zagrał z dużym zaangażowaniem, ambitnie i przede wszystkim skutecznie. AZS natomiast tylko w pierwszej kwarcie postawił się Spójni.