W poprzednim sezonie na siedem pierwszych meczów Spójnia wygrała tylko jeden. W tym sezonie w trzech pierwszych kolejkach stargardzki zespół tylko zwyciężał: 80:55 na wyjeździe z MOSiR Krosno, 61:49 u siebie z Rosą Radom i ostatnio 71:54 w Jeleniej Górze z Sudetami. Te wyniki muszą robić wrażenie. Skąd taka przemiana u pierwszoligowca? W klubie nikt nie ma wątpliwości, że to w głównej mierze zasługa trenera Tadeusza Aleksandrowicza. W poprzednim sezonie przyszedł do Spójni w trakcie rozgrywek. Teraz to on odpowiadał za przygotowanie zespołu do ligi.
Za jego sprawą do drużyny dołączyli Tomasz Ochońko, Jarosław Kalinowski, Mariusz Wójcik i Hubert Pabian. Jak pokazały pierwsze mecze tego sezonu, z powodzeniem wypełnili luki po odejściu kilku graczy.
Siłą Spójni tradycyjnie jest żelazna defensywa. Suma straconych punktów w trzech spotkaniach to 158. Nikt więcej nie może pochwalić się takim bilansem. Kluby z Pruszkowa i Torunia straciły 153 i 156 oczek, ale w dwóch meczach.
Jeśli chodzi o atak, Spójnia nie ma typowego strzelca, który co mecz zdobywa po 20 punktów. Najlepszym bilansem jak na razie może się pochwalić Adam Parzych, ale jego średnia 11,7 pkt jest dopiero 25. wynikiem w całej I lidze. Trener Aleksandrowicz nie szuka jednak super strzelców. Jego zawodnicy mają przede wszystkim mocno pracować w defensywie.
Spójnia jest liderem. Jeszcze tylko SKK Siedlce w tym sezonie nie przegrał. Ktoś z tej dwójki dzisiaj zaliczy pierwszą porażkę. W Stargardzie dojdzie do bezpośredniej rywalizacji tych zespołów. Mecz w hali przy ul. Pierwszej Brygady rozpocznie się o godz. 18.
Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
